Skocz do zawartości
Nerwica.com

joyka

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joyka

  1. joyka

    Leki a odprawa na lotnisku

    Nie za bardzo wiedziałam, w jakim dziale zadać pytanie :) Orientujecie się moze jak z przewożeniem psychotropów podczas lotów samolotem? Bo wszędzie mam napisane tylko o powszechnie dostępnych lekach bez recepty... nie zabiorą mi ich na lotnisku?
  2. Biorę seronil już 5 tygodni - potworne pogorszenie stanu.... Moja depresja objawiała się głównie obojętnością i nie odczuwaniem szczęścia, smutku etc. Teraz jestem cały czas smutna, przygnębiona, mam problemy z pamięcią, kompletnie nie przyswajam informacji (uwaliłam przez to semestr na studiach:( ), zaostrzyły mi się myśli samobójcze, a ponadto dalej mam przekonanie, że jestem beznadziejna... ech, jestem w rozsypce - a biorę tylko 10 mg
  3. Już dzisiaj było trochę lepiej :) w nocy normalnie spałam, rano też nie było źle. Dziwi mnie tylko, że budzę się z samego rana. Dalej czuję drżenie, ale leciutkie, choć jak wyrywałam brwi to nie mogłam utrzymać pęsety Lęk pozostał, zobaczę, jak będę sobie z nim radzić, jak pojadę na uczelnię. Ponadto ciągle mi smutno, co szczerze mówiąc nawet mi odpowiada po zupełnej obojętności, przynajmniej czuję, że jeszcze żyję
  4. No właśnie staram się za dużo sobie nie wkręcać. Zresztą drżenie zaczyna już ustępować - tabletkę wzięłam o 7.00 i jest już coraz spokojniej, serducho się uspokoiło, tylko dalej się czuję jakbym się czegoś bała, ale tym się za bardzo nie przejmuję.
  5. Czyli postaram się to przejść, mam nadzieję, że na dłuższą metę pomoże, bo mam już dosyć tej obojętności. W razie czego będę pisać, bo to moje pierwsze doświadczenia z psychotropami.Trochę się tylko martwię sesją - zaczęły się zaliczenia, a ja jestem dzisiaj w takim stanie, że nie mogę wyjść z domu, nie mówiąc już o nauce...Pozdrawiam :)
  6. Hej :) Z powodu depresji zapisano mi przedwczoraj seronil - na początek 10 mg raz dziennie. Wczoraj było w miare w porządku - nie czułam się szczęśliwsza, ale byłam bardziej ułożona, udało mi się nawet pouczyć - ale pod wieczór zaczęłam się trząść, pojawiły się jakieś lęki, nie mogłam zasnąć, bo cały czas myślałam, że coś słyszę i ktoś kręci się po domu. Rano znowu wzięłam tabletkę i czuję się jak naspeedowana. Trzęsę się, mam rozbiegane myśli, serce mi wali.... dzwonić do psychiatry ( w końcu dzisiaj niedziela...) czy to tylko przejściowy efekt? Boję się tego całego leczenia
×