Skocz do zawartości
Nerwica.com

kakaii

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kakaii

  1. kakaii

    Fobia społeczna!

    yeti - dzieki za odp , wiesz akurat ja np nie boje sie zapytac o droge jak jestem w innym miescie to mnie nie przeraza bo wiem ze jak bede pytal ta osobe i w tym momencie bede czerwony czy nie czy bede sie jakał to i tak ta osobe spotykam ostatni raz w zyciu , i pytam sie czasami do upadłego po kilkanascie razy az dojde do celu , z dzwonieniem to juz troche inaczej jest juz wtedy mam leki stres np jak cos zamowilem przez net i dzwonie do sprzedawcy w konkretnej sprawie to wtedy własnie ogarnia mnie lekki stresik ale staram sie kontrolowac i dopasowywac odpowiednie słowa i tonacje głosu. Czasami sobie mysle czy naprawde mam jakies kłopoty czy te "lęki" u mnie sa rzeczywiste a moze tylko sobie cos w mawiam lub naprawde wmowiłem . Pozdr
  2. kakaii

    Fobia społeczna!

    witam dawno sie nie odzywałem ale nie onzacza ze wszystko jest OK :-) Wydaje mi sie ze mam fobie społeczna? Moje objawy sa takie ze sie boje wyjsc z domu a jak wyjde to czuje ze jestem obserwowany przez ludzi z mojego bloku ale po czasie uznaje ze tak nie jest i tylko poporstu sobie to wmawiam ,nastepne, jak zdazy mi sie wyjsc z domu po cos na miasto np do sklepu odrazu wielki stres mnie ogarnia totalna panika brak pewnosci siebie , zakłopotanie , scisk mysli , brak logicznego myslenia i robie sie odrazu lekko czerwony na twarzy z tego wszystkiego ( dodam ze nie jestem jakis brzydki , urode mam ponad przecietną, raczej wysoki niz niski , cwicze na siłowni juz troche czasu to jest moja pasja dzieki temu funkcjonuje i bardzo dobrze wygladam, odrazu napisze ze nie uzywam sterydów ) co do pozostały obajwów to praktycznie jak wyjde z domu to od tego momentu stresuje sie i boje ( sam nie wiem czego sie boje) przez cały czas dopuki jestem poza domem , jezeli spotkam kolege to odrazu robie sie strasznie czerwony na twarzy czasami odbywa sie to stopniowo te czerwienienie sie a czasami odrazu zalewa mnie taka fala na twarzy i bumm burak i ja o tym wiem przez to i przez to ze jestem np w miejscu publicznym nie moge normalnie rozmawiac z kolega bo mam uczucie ze patrza sie na mnie ludzie , czasami sie cały trzese delikatnie ale nie wiem czy to widac , przy rozmowie dopadaja mnie dziwne skurcze twarzy tzn na wysokosci ust , jak mowie to moje usta sie wyginaja w brew mojej woli dziwne uczucie . Dzis przyjechała do mnie rodzinka nie wyszedłem nawet sie przywitac to mnie załamuje ze taki jestem , bałem sie wyjsc bo wiedział z gory jak bedzie czyli zrobie sie czerwony jak burak juz jak weszli delikatnie zrobilem sie czerwony ale to sie poteguje stopniowo a czasami odrazu jak juz wczesniej pisałem . Lęki mam roznego rodzaju o np jak np jade na uczelnie i tu juz boje sie wszystkiego od np odezwania sie w klasie do przejscia po korytarzu na przerwie wiadomo pełno ludzi i juz sie zaczynaja shizy . Po powrocie do domu strasznie jestem zmeczony psychicznie mimo ze nic nie robilem . Nie wychodze przez to z domu , nie spotykam sie ze starymi znajomymi , teraz bede mial zjazd to nie ide na jedno cwiczenie bo bym musial cos czytac na zajciach na zaliczenie przedmiotu .... Zna moze ktos jakies dobre leki bez recepty na Lęki? z gory dzieki za jakomkolwiek pomoc Pozdr
  3. dokładnie jak napisał wyzej kolega , rozmowa w grupie czy przy grupie z jedna osoba to katorga , stres, czerwienienie sie , taki tepy ścisk mysli wtedy nie da rady myslec na luzie, logicznie po prostu normalnie , czasmi jak dlugo posiedze w domu wyjde na dwór po coś jak jest jeszcze jasno to zaczynaja mi sie trząść nogi , i natychmiast wystepuja te objawy . Ciezko z tym żyć . A kiedyś było tak fajnie byłem normalny, mogłem przestac w pewnym momencie zabawe z dragami. Pozdr
  4. walcze ze soba juz od 4 lat , i jak sie boje czegoś to to robie w brew sobie ciezko to opisac ta sytuacje moja , u psychoterapeuty bylem zalecil mi jakies tabsy ale nie wiem czy mi to pomoze , chociez juz mi nie przychodza mysli samobojcze...
  5. Jestem na III roku studiów zaczyna się nowy rok pierwszy zjazd będę miał już nie długo i strasznie się boje tego zjazdu, pójścia do szkoły, spotkania osób z mojej grupy mam uczucie takie, że mieszają mi się myśli nie mogę się skupić i tez takie charakterystyczne uczucie w brzuchu ze strachu,...Boje się strasznie, pieką mnie oczy, czuje taką zapaść, jak bym złapał dola, boje się tego, że będzie jak zawsze, że wejdę do sali i znowu nie będę w stanie się odezwać do kogoś, zacznę się czerwienic dostane niesamowitej suchości w ustach i zaczne się trochę trząść, to jest straszne, bo od 2 lat nie zżyłem się z żadna osobą w grupie nie mogę być sobą przez te objawy.... Czy może ktoś z was miał takie objawy, co to może być? Bo już trwa od 4 lat.....i jak to wyleczyć czy sam psycholog da rade tak mnie nastawić psychicznie żebym był normalny?
  6. agentka_001-- dokładnie mam to samo, co ty identyczne lęki nie mogę uwierzyć, że jeszcze komuś przytrafiło się takie paskudztwo ....Mi się to nasila jak jestem na uczelni podczas zajęć i wykładowca pyta się cos mnie to wtedy przezywam tragedie, horror nie da się tego opisać nie mogę się odezwać do wykładowcy , skupić, jak bym nie miał własnej osobowości, jak bym nie był sobą i nie myślał .....
  7. mam pytanie jak wiem z góry co mnie spotka jak np wyjde na dwor lub bede szedł na uczelnie (czyli jakie mysli, emocje,fizjologia, zachowanie) to co mam z tym zrobić przyzwyczaić sie do tego ? jak zwalczyć to? nie myslac o tym? Teoretycznie jak bede na tym punkcje 2 (emocje) to juz bede wiedział ze jeszcze mnie spotkaja 2 nastepne etapy i mam sie do nich nastawić psychicznie? W moim przypadku raczej tych leków nie da sie jakos wyeliminować albo może i da ale ja nie wiem w jaki spsób ?
  8. napewno pujde gdzies sie wybiore obojetnie gdzie, nie wiem ile dni, tyg miesiecy bede sie zbierał na to zeby pujśc ale w koncu zrobie to...
  9. sowa -- ile lat chodzisz do psychiatry? i czy pomoga tobie ? zyjesz normalnie czyli wszystko wrocił do normy? Miałem zamiar iśc do psychiatry ale nie mogłem znaleśc dzwoniłem do wielu osob i kazda osoba dawała mi nr do innej placówki a to zazwyczaj były takie dla dzieci ...wydaje mi sie ze tam gdzie mieszkam w poblizu nie ma dobrego psychiatry....czy przez internet mozna znleść dobrego psychiatre ? psychoterapeute ? dodam jeszcze , tak samo jak ty sadziłem (sadze) ze mam psychoze po amfetaminową , juz wiele w sumie rzeczy sobie przypisałem co moge mieć. Pozdrawiam
  10. Witam Mam problem ze sobą, postanowiłem dziś ze będę szukał pomocy w Internecie, bo na razie tylko na to mnie stać i ze się "to' poprawi. Pozdrawiam
×