Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michal78

Użytkownik
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michal78

  1. Hej! Jak tam u Was? Ja dziś czuję się nawet dobrze. Zwłaszcza w porównaniu z zeszłą sobotą. Mam nadzieję, że niedziela też będzie lepsza, a za tydzień jeszcze lepiej. Wam tego też życzę. A ja na razie postaram się nie wpadać w euforię ;-).
  2. Hej! Jak tam u Was? Ja dziś czuję się nawet dobrze. Zwłaszcza w porównaniu z zeszłą sobotą. Mam nadzieję, że niedziela też będzie lepsza, a za tydzień jeszcze lepiej. Wam tego też życzę. A ja na razie postaram się nie wpadać w euforię ;-).
  3. No właśnie chyba najważniejsze jest to o jakim okresie czasu mówimy, że czujemy się źle. Im on jest dłuższy, tym więcej w naszym samopoczuciu jest zmian na lepsze i gorsze. Wtedy zmienia nam się punkt odniesienia. Nie mówimy już wtedy że czujemy się źle, odnosząc to do tego co było kiedyś, gdy było wszystko idealnie. Wtedy źle jest gdy jest naprawdę źle, a gdy objawy trochę ustępują czujemy ulgę i łapiemy oddech.
  4. No właśnie chyba najważniejsze jest to o jakim okresie czasu mówimy, że czujemy się źle. Im on jest dłuższy, tym więcej w naszym samopoczuciu jest zmian na lepsze i gorsze. Wtedy zmienia nam się punkt odniesienia. Nie mówimy już wtedy że czujemy się źle, odnosząc to do tego co było kiedyś, gdy było wszystko idealnie. Wtedy źle jest gdy jest naprawdę źle, a gdy objawy trochę ustępują czujemy ulgę i łapiemy oddech.
  5. Chciałem dodać, że z własnego doświadczenia wiem, że gdy czuję się naprawdę źle, to nie jestem w stanie pisać na żadne fora. Ani tym bardziej czytać rzeczy, które mogą nakręcić moje lęki (już sama myśl o tym powoduje ich nasilenie). To może będzie najwłaściwsza odpowiedź. P.S. Trochę się wzburzyłem ;-), ale to podobno dobry objaw.
  6. Chciałem dodać, że z własnego doświadczenia wiem, że gdy czuję się naprawdę źle, to nie jestem w stanie pisać na żadne fora. Ani tym bardziej czytać rzeczy, które mogą nakręcić moje lęki (już sama myśl o tym powoduje ich nasilenie). To może będzie najwłaściwsza odpowiedź. P.S. Trochę się wzburzyłem ;-), ale to podobno dobry objaw.
  7. Zależy co rozumiecie przez czuć się źle przez cały czas. Jaki okres oznacza "cały czas"? Kilka dni, miesięcy czy lat? Czy "czuć się źle" to mieć lęki, przez które zamykamy się w swoim świecie, unikamy ludzi? Czy może znaczy to że ma się na utrzymaniu rodzinę i z powodu lęków nie jest się w stanie wyjść do pracy, do sklepu czy nawet zostać samemu w łazience? P.S. Zmagałem się z objawami nerwicy bez pomocy lekarza kilkanaście lat, co oznacza większą część mojego życia. Mogę powiedzieć, że czułem (i nadal czuję) się źle. A chwilami bardzo źle. Więc daruj sobie te docinki w stylu. Nikt tu nie jest dlatego, że ma takie hobby.
  8. Zależy co rozumiecie przez czuć się źle przez cały czas. Jaki okres oznacza "cały czas"? Kilka dni, miesięcy czy lat? Czy "czuć się źle" to mieć lęki, przez które zamykamy się w swoim świecie, unikamy ludzi? Czy może znaczy to że ma się na utrzymaniu rodzinę i z powodu lęków nie jest się w stanie wyjść do pracy, do sklepu czy nawet zostać samemu w łazience? P.S. Zmagałem się z objawami nerwicy bez pomocy lekarza kilkanaście lat, co oznacza większą część mojego życia. Mogę powiedzieć, że czułem (i nadal czuję) się źle. A chwilami bardzo źle. Więc daruj sobie te docinki w stylu. Nikt tu nie jest dlatego, że ma takie hobby.
  9. Nie można się czuć źle non stop. Prędzej czy później człowiek zaczyna obojętnieć na przyczynę tego złego samopoczucia. Może nie jest się wtedy szczęśliwym, ale można wytrzymać i trwać w tym stanie. Dyskusyjne jest ile potrzeba na to czasu. Myślę że na pewno nie kilka dni, ani tygodni. Z drugiej strony człowiek może próbować coś zrobić z problemem i czuje się lepiej już choćby dlatego, że działa i zyskuje nadzieję. Może więc spróbuj zacząć coś robić ze swoim złym samopoczuciem.
  10. Nie można się czuć źle non stop. Prędzej czy później człowiek zaczyna obojętnieć na przyczynę tego złego samopoczucia. Może nie jest się wtedy szczęśliwym, ale można wytrzymać i trwać w tym stanie. Dyskusyjne jest ile potrzeba na to czasu. Myślę że na pewno nie kilka dni, ani tygodni. Z drugiej strony człowiek może próbować coś zrobić z problemem i czuje się lepiej już choćby dlatego, że działa i zyskuje nadzieję. Może więc spróbuj zacząć coś robić ze swoim złym samopoczuciem.
  11. Dziś się czuję paskudnie. To znaczy bywało gorzej ostatnio, ale i tak mnie to nie pociesza. Wystarczy mi to, że nie czuję się co raz lepiej. Bibi nie sugeruj się zbyt mocno tym co piszę o lexapro, u Ciebie może być zupełnie inaczej. Do końca stycznia idę do lekarza. Zobaczę co mi powie. Rano muszę wstać o 5 i lecieć na autobus. Po prostu rozkosz. Może nie zdążę zamarznąć jak będę się szybko ruszał.
  12. Michal78

    Nerwica a używki

    Kilka miesięcy temu nie wyobrażałem sobie dnia bez dwóch kaw. Jak objawy nerwicy zaczęły wracać, musiałem odstawić całkowicie. Teraz piję słabą herbatkę. Tydzień temu zachciało mi się kawy inki :-), która bardzo mi porawiła humor. Normalnie to bym pogardził takimi "pomyjami" ;-).
  13. Mam już 4 tydzień. Ten tydzień był trochę lżejszy, ale tylko na początku. Im bliżej soboty, tym bardziej niepokój się nasilał. Dziś czuję się średnio. Może dlatego że w tygodniu miałem 2 nieprzyjemne i stresujące zdarzenia. Może dopiero teraz to ze mnie wychodzi w taki sposób. Napiszcie jak się czujecię po leku.
  14. Michal78

    jaki lek ..

    U mnie w okresie poprawy wyglądało to tak, że lęki i depersonalizacja zaczęła schodzić jakby na dalszy plan. Tak jakbym ją zaczął olewać ;-). Wyleczyłem się seronilem. Teraz nie pomógł. Jak mówię, nie na 100% do końca, ale tyle by mnie zadowoliło. Wtedy była wiosna i bardzo ciepłe lato :-) pewnie to mi też dużo pomogło. A teraz ta okropna zima :-/.
  15. Michal78

    jaki lek ..

    Myślę że powinno powoli ustępować w trakcie leczenia. Pewnie będzie to trwało długo i poprawa będzie przychodziła stopniowo. U mnie derealizacja pojawiła się pierwsza kilkanaście lat temu. Od kilku lat nie mam takich objawów. Niestety depersonalizacja nęka mnie z różnym nasileniem i przerwami cały czas. Stopniowo przerodziła się w silny impuls do napadów lęku. Przez kilkanaście miesięcy miałem od tego spokój. Dzięki temu wierzę, że to da się wyleczyć i nie trzeba z tym żyć.
  16. Ja już biorę 3 tygodnie. Na razie bez poprawy. Na pczątku 3 tygodnia poczułem się gorzej. Nasilił się trochę lęk. Poza tym brak mi sił do pracy. Tylko ciągle patrzę na zegarek :-).
  17. Jeśli uważasz że nie masz tyle kasy do wydania, to poproś lekarza o coś tańszego. Jednak nie możesz myśleć, że to wyrzucanie kasy. W końcu to Twoje zdrowie i ono jest najważniejsze. Lexapro można już kupić za około 90zł. Lekarz stara się dobrać lek, a nie próbuje dla samego próbowania. Bez tego nie będziesz wiedziała czy pomoże.
  18. Witam, dostałem tegretol jako lek dodatkowy. Biorę go 2 razy po 200mg i tak się zastanawiam czy to duża dawka, bo jakoś nie specjalnie odczuwam jego działanie. Jak na was działa ten lek i w jakich dawkach go bierzecie? Pozdrawiam Michał
  19. Dochodzę do wniosku, że skoro mam wątpliwości czy mi się polepsza, to znaczy że jest bez zmian ;-). A tak bardziej poważnie, to biorę seronil od prawie 3 miesięcy i uważam, że nie ma sensu czekać dłużej na efekty. Lęk i inne przykre objawy nie ustępują :-(. Wręcz nasiliły się i utrzymują.
  20. Witam, po dłuższej przerwie zazcząłem ponownie brać leki. W tej chwili już nie wiem czy czuję się lepiej czy gorzej zanim wziąłem pierwszą tabletkę. Czuję zamęt w głowie. To pewnie przez to, że nastrój i objawy zmieniają się z godziny na godzinę, lub w kolejne dni na przemian jest lepiej/gorzej. No właśnie, jak się nie potrafi podjąć decyzji to jest lepiej, bo nie jest gorzej czy jest gorzej, bo nie ma wyraźnie odczuwalnej poprawy ;-). Wywód mętny jak moje myśli dzisiaj, ale może ktoś miał podobne odczucia. A może nieumiejętność podjęcia dezyzji to jeden z objawów nerwicy :-).
×