Skocz do zawartości
Nerwica.com

ktoś90

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ktoś90

  1. ktoś90

    Link

    http://nerwicalekowa.blog.onet.pl/ Nowy blog, gdzie opisana jest walka młodego chłopaka z nerwicą lękową.
  2. http://nerwicalekowa.blog.onet.pl/ polecam
  3. Witam! Cierpię na nerwicę lękową, stale mam uczucie choroby, różne bóle...wiecie o co chodzi:) Miałem robione różne wyniki: dokładną morfologię, gazometrię, kilka EKG, USG tarczycy, USG brzucha, USG serca... Mimo, że byłem u tylu lekarzy (chodzę też do psychiatry) nikt mi nie potrafi powiedzieć, co mi jest. Nawet interniści mówią, że mam nerwicę lękową. Codziennie się źle czuję, objawów to miałem chyba z 40 przez miesiąc. A ciągnie się to od 4 lat, teraz się pogorszyło, codziennie jak się budzę jest gorzej. Mam 20 lat. Oto moje wyniki krwi, może ktoś powiedzieć, czy na pewno są dobre: WBC 7.2 LYMPH 14.3 MXD 6.5 NEUT 5.7 (dwie skale w jednej mam 79.2 i oznacza to, że mam podwyższone, a w drugiej mam 5.7 i oznacza to, że jest w normie...dziwne) RBC 4.68 HGB 15.2 HCT 42.2 MCV 90.2 MCHC 36.0 RDW-CV 12.9 PLT 218 PDW 11.6 MPV 9.5 P-LCR 22.7 Białko CRP 0.8 Glukoza 93
  4. Mi się zdarza, że mam problemy z brzuchem. Kiedy wiem, że w danym dniu będzie czekała mnie jakaś stresowa sytuacja to rankiem zaczyna się od biegunki (ale tylko raz). Są dni kiedy niczym się nie stresuje i przychodzą duże wzdęcia, czasami mam uczucie jakbym miał dopiero dostać biegunkę. Po takim uczuciu nigdy nie dostałem jej...Najgorsze jest uczucie ssania lub rozpierania w brzuchu. Ktoś z was czuł się tak jakby miał grypę, ale bez objawów? Uczucie rozbicia, ale takiego jak przy mocnym katarze lub gorączce.
  5. Można powiedzieć, że jestem nowy na forum...Od ponad miesiąca walczę z różnymi dolegliwościami, a tak w ogóle to stale coś mi jest od 4 lat. Ostatnio się nasiliło, przez te 4 lata byłem u różnych lekarzy, robiłem różne badania. Wszystkie wyniki wychodzą OK. Ostatnio byłem u kilku lekarzy, jeden z internistów prawie na wstępie powiedział mi, że jestem znerwicowany. Przyznam się, że jestem nerwowy, często się przejmuje głupotami, ale najgorsze jest to, że nikt nie wie od czego mam bóle i inne dolegliwości. Byłem u psychiatry stwierdził nerwicę lękową, zaproponował leki...jednak nie zgodziłem się bo nie chce być "zamulony". Dlatego leczę się "rozmową", która nie wiele pomaga. Naliczyłem, że przez dobry miesiąc miałem ok. 40 objawów chorób. Ostatnio schudłem (ok. 4kg), codziennie się wchodzę na wagę, wydaje mi się, że się kurczę, zanikam, wydaje mi się, że obwód rąk i nóg mi się zmniejszył (mam apetyt). Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, czy to nerwica, czy jakaś choroba. Jest ciężko mi i moim rodzicom...(mam 20 lat). Niektóre moje objawy: - kołatanie serca, bóle w klatce piersiowej, kłucia - podwyższone tętno lub obniżające się tętno - uczucie zimna lub uczucie gorąca, obniżona temp. ciała 36 stopni - czasami potliwość - bóle żołądka, brzucha, wzdęcia - bóle głowy (rzadko) - bóle zębów (mam zdrowe) - pieczenie ust - bóle gardła (tak przez godzinę) - bóle w prawym i lewym boku jamy brzusznej - uczucie chudnięcia - duszności - drobne zaczerwienienia na dłoniach - swędzenie skóry - bóle nóg, kości - bóle między łopatkami - brak sił, wyczerpanie - zero motywacji, nic mi się nie chce - zmęczenie - zawroty głowy - miękkie nogi - drżą mi mięśnie Objawy te przychodzą nagle, są codziennie, ale nie każde. Czasami boję się, że umrę, albo, że mam bardzo ciężką chorobę...Psychiatra mówi, że to wzorcowe objawy nerwicy...ale ja czuję się chory. Kiedy objawy przychodzą, dopiero wtedy się denerwuję. A nie przed...Psychiatra każe mi się czymś zajmować by nie myśleć. Ale jak tu nie myśleć, czuje się ból i zmęczenie:( Chciałbym realizować marzenia, ale nie mogę...nie mam sił A głowa pełna pomysłów.
  6. Witam! Moje problemy z nerwami zaczęły się 4 lata temu. Wtedy miałem 16 lat. Pewnej nocy nagle zaczęło mi gwałtownie bić serce. Nie wiedziałem co się dzieje. Przeżyłem już różne choroby: wylewy, zawały, nowotwory...itd. Często mam duszności, kołatanie serca, myślę, że umieram. Dwa lata temu było jakoś lepiej mniej ataków. Teraz pogorszyło się od dwóch dni czuje, że coś się ze mną dzieje. Mam duszności, jest mi słabo, duża senność, mdłości, lęk przed śmiercią...Wspomnę, że przez te 4 lata odwiedziłem różnych lekarzy i miałem zrobione wiele badań. Lekarze mówią, że jestem całkowicie zdrowy. Serce też mam ok. Czekam za wizytą u psychiatry...może mi ktoś pomóc? Napiszcie jakies dodatowe porady.
×