Witam, nie ukrywajac, nie jestem zadowolony z pobytu na tym forum, zapewne jak kazdy tu obecny, jest to chyba jedno z nielicznych popularnych forum, z ktorym nie chcialbym miec zwiazku. Ale jednak zycie jest zycie. Od paru lat odczuwam klocie w klatce piersiowej, nasila sie to przy wiekszym wdechu albo glebokim wydechu, kolatanie serca zdazylo mi sie tylko 3 razy, nadmierne pocenie sie dloni i stop. Ale dopiero niedawno zaczelo sie dziac cos dziwnego. W szkole na lekcjach zdazylo mi sie "odplynac", czulem sie jakby umysl odrywal sie od ciala, mialem swiadomosc tego co sie dzieje, a raczej strach, ze nie moge kontrolowac ciala w pelni. Wtedy gwaltownie wstawalem i szukalem jakiegos impulsu zewnetrznego, ktory by skupil moja uwage. Ostatnio odczuwam cos jakby cieplo idace od tylu glowy, w dol ciala, czuje jak przechodzi przez rece, dlonie, stopy, cierpna mi wargi, bezwlad totalny mnie ogarnia, zamroczenie, i co najgorsze wlasnie to ten strach, co sie dzieje. ale wlasnie za kazdym razem jak to sie dzieje to czuje cos dziwnego z tylu glowy (w potylicy) i w gornej czesci karku, a gdy juz sie to zaczyna to tak samo jak poprzednio, szybko szukam czegos co skupi moja uwage, co mnie zainteresuje. pale papierosy, lubie czasem sie napic. A no i moj wiek to 20 lat. i teraz nie wiem, czy isc do lekarza ktory wypisze mi jakies tabletki (a tego bym nie chcial), czy moze jakas terapia u psychologa czy kogos w podobnym fachu.