Skocz do zawartości
Nerwica.com

marta666

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia marta666

  1. no faktycznie browary pomagaja,ale na mnie nie dziala to w ten sposob ze pobudza mnie do jedzenia.wlasnie odwrotnie nic mi sie nie chce jesc wtedy totalnie...A do lekarza mialam isc ale nadal nie mam zabardzo czasu.Sadze ze tez mi przepisze jakies proszki ziolowe albo jakis inny szit.I to wcale nie jest tak ze ja sobie wzbraniam jedzenia czy cos.Bo pierwsza faza byla wlasnie taka ze jak cos zjadlam to zaraz musialam to wyrzygac.A przez kolejne dni to wogole nic nie jadlam juz,bo poprostu nie moglam.Przyklad tej nieszczesnej kanapki,ktora męczylam przez godzine..Teraz przytylam 1 kg.Ogolnie zauwazylam jeszcze cos dziwnego,nie moge ustac w miejscu..tzn.np.kiedy czekam na przystanku albo jak z kims siedze.To strasznie mnie wkurza to ze nic nie robie,ze sie nie ruszam,albo kiedy nie moge czegos zrobic na czas,wtedy strasznie sie wkurzam.a kiedys tak nie mialam.Musze sie wybrac do tego lekarza..moze jutro.
  2. mam 18 lat.Podejrzewalam to zaburzenie kiedy np.przed czyms dla mnie waznym sie strasznie denerwowalam...zaczelo sie od matury,a pozniej przezywalam juz wszystko co bylo w jakim stopniu niespodziewane.Proszki biore bo pomagaja mi szybciej zasnac i nie mysle o tym wszystkim co sie dzieje.Ostatnio mialam sporo powodów do zdenerwowania i do płaczu.Mialam depresje.Ale to wszystko na moje zyczenie.Tez mialam objawy typu zacisniete gardło..kiedy jem kanapke to zajmuje mi to okolo 10 minut.Wmuszam ja w siebie.Dzisiaj zjadlam pierwszy raz od 2 tyg.własnie kanapke.pół wyrzucilam bo juz nie moglam.Bałam sie,bo mało nie zemdlalam ostatnio,dlatego pomyslalam ze jak zjem na sile to pomoze..Wiem ze powinnam isc do lekarza,ale sie boje ze wykryje bóg wie co zaraz...
  3. Witam! nie znam sie zbytnio na zaburzeniach odzywiania,ale moze znajdzie sie ktos,kto bedzie wiedzial co to.Nie moge nic jesc od 2 tyg.Ostatnio zrobilo czułam sie strasznie,bolal mnie brzuch,bylo mi gorąco i zygalam o chwila.teraz juz nie jem z przyzwyczajenia i nawet nie mam ochoty.Waga spadla mi juz drugi raz w tym miesiacu z 51 do 47.tylko wczesniej nie jadlam nic 3 dni i musialam sie zmuszac do jedzenia c pomoglo.A teraz za nic,nie moge nic zjesc.Mysle ze to moze przez proszki uspokajajace ktore biore czasem,nie mam pojecia.Ogolnie zauwazylam ze ciezej mi cokolwiek zrobic,szybciej sie mecze,nie mam na nic ochoty.Moze wiecie co to moze byc?
×