Przychodzi Jasiu do domu ze szkoly i mowi, ze dostal dwoje z
polskiego, z
matematyki, z wuefu i z religii.
Mama go pyta za co z polskiego:
Pani kazala pisac "Ala ma Jasia.
Ala ma Stasia. Ala ma
Julka" i td., to ja napisalem, ze Ala jest kurwa.
A za co z matematyki?
Pani zapytala ile
jest 6 razy 7, to ja powiedzialem, ze
42, a jak pani zapytala ile jest 7 razy 6, to ja
zapytalem: "A czy to nie jeden
chuj?"
A za co wuefu?
Pani kazala podniesc lewa noge, to podnioslem, a
pozniej kazala podniesc prawa noge, to ja
zapytalem "A na czym mam stac,
na
chuju?"
A za co z religii?
Ksiadz mowil, ze Bog jest wszedzie. Zapytalem,
czy u
Malinowskiego w piwnicy tez. Ksiadz powiedzial, ze tez. A ja mu na to: "A
taki chuj, bo Malinowski nie ma
piwnicy"