Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sirene

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sirene

  1. Inko87, miło z Twojej strony, ale narazie nie mam siły pisać o tym na gg, jestem wykończona psychicznie i chciałabym myśleć o czymś innym. Wiesz, co do związków, mam podbnie, tzn. niedawno byłam na spotkaniu w gronie znajomych, był tam facet, który nawet mi się podobał, ale nie wyobrazam sobie związku w stanie, w ktorym jestem. Boję się, że zadręczyłabym tę osobę, że zamiast cieszyć się związkiem, dręczyłabym się jakimiś niechcianymi myślami Czy Ty myślałaś o leczeniu ? Może już coś robisz w tym kier., nie czytałam całego wątku.
  2. Chyba jeszcze nigdy tak się nie bałam, chciałabym, żeby ktoś mnie przytulił i pocieszył. Znów płaczę i użalam się nad sobą. Wstydzę się iść do poradni, boję się, to wszystko mnie przeraza. Dlaczego inni sobie radzą z życiem, są silni i bardziej odporni, a ja mam takie problemy? Nie chcę Was dołować, wiem, że wiele osób jest w podobniej sytuacji...
  3. Jakbym siebie czytała, też myśli samobójcze, ale pomyślałam o bliskich, planuję iść do psychologa, Tobie też radzę. Widzę, że wiele osób to ma Przeczytaj, proszę: post295714.html
  4. Sirene

    Natręctwa myśli...

    PotęgoPodświadomości, dziękuję za to co napisałaś, dziś miałam przez natrętne straszne myśli, myśli samobójcze, to straszne STRASZNE i nikomu tego nie życzę. Bałam się, że to jakaś choroba psychiczna, świat mi się zawalił, nie byłam przygotowana na takie coś, nawet o tym nie wiedziałam. Mam wrażenie, że wszyscy wokół są 'normalni', tylko ze mną coś nie tak, że zawsze będę sama, bo nie chcę zniszczyć nikomu życia. Rodzinę doprowadziłam już do płaczu, szkoda pisać, nie chcę ich martwić, mam poczucie winy. Planuję iść do psychologa, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo z natury jestem skryta i bardzo nieśmiała, wszystko tłumię w sobie, wiem, że to źle, czuję to. Myślę, że to częsciej spotyka osoby kruche, delikatne, ambitne, wrażliwe i nerwowe oczywiście. Piszce proszę, razem łatwiej, nie czujmy się osamotnieni, i tak jest trudno. Pozdrawiam i siły z nadzieją życzę.
×