Skocz do zawartości
Nerwica.com

luga

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luga

  1. tez macie wrazenie ze jestescie wpol wylaczeni ze swaita idziecie ulica i unikacie ludzi, zeby nie widzieli ze nie czujecie sie dobrze?trudno Wam sie mysli i macie wrazenie wyautowania psychicznego ze swiata?? dodatkowo jeszcze stres przebiegajaby przez cialo az sie zimno robi [Dodane po edycji:] a najgorsze jest to, ze kiedys funkcjonowalam normalnie w spoleczenstwie a teraz sie w zlych momentach to zmienia, nie radze sobie czesto i ciezko jest zyc z choroba:(
  2. luga

    jakie macie lęki???

    o widzisz!!!! to juz 1 pozytyw calej sytuacji!!!!!:) Kolezanko lęk przed lękiem moze spowodowac, ze zastanawiajac się czy w "danej sytuacji w przyszlosci bedziesz sie bac" jego urzeczywistnienie, tak jakby samo spelniajaca sie przepowiednia. jak ja zaczne zastanawiac sie kiedy moj lek powroci, to powraca on szybciej a potem to juz spirala im bardziej sie w niego wkrecam tym staje sie mocniejszy i bardziej realny, wiec opatentowalam (oczywiscie nie zawsze sie udaje) odwracac od niego uwage jak tylko probuje "wkrasc sie" do moich mysli. jesli uda mi sie zajac czyms innym to mam dyskomfort ze lek powrocil i czesto choruje ze 2-3 dni zanim powroce do normy, ale czasem udaje mi sie go "olac" akceptowac go i nie bac sie jego i wtedy jakby zanim wystartuje jest zabity :) co do leku przed smiercia i innych o strate bliskich jest to calkowicie normalne, ale lepiej za dlugo sie nad tym nie zastanawiac, bo czlowiek sie zestresuje po tak dlugiej walce o to zebym sie czula dobrze i mogla funkcjonowac po wybuchu nerwicy (najgorsze trwalo az okolo 2,5roku) i czytajac Wasze posty mysle, ze powinnismy dzielic sie naszymi lękami, bo to b. pomaga, ale jednoczesnie i wspolnie jako osoby ktore znaja ten problem - probowac wspolnie znalezc jakis skuteczny patent na pozbycie sie ich raz na zawsze :) jak powiedziala mi kiedys terapeutka - nasze mysli ida utartymi szlakami neuronow w mozgu, inne sa malo uzywane, trzeba zmieniac myslenie, zeby uruchomic inne, te lepsze tory a te ktore nam szkodza wyciszac!
  3. luga

    jakie macie lęki???

    dziekuje za pomoc, sprobuje tej metody:) dziwne tylko ,ze nikt nie ma tego typu leku co ja:/zastanawiajace..:(jak zaczne nad tym rozmyslac to w lek wpadne..:/ przeszkadza mi to w wejsciu w zwiazek wiadomo, ze martwimy sie o swoich bliskich, ale sa rzeczy nieuniknione, gdybym zaczela sie zastanawiac kiedy ktos dla mnie bliski odejdzie, to popadlabym w paranoje, czasem lapie sie na takich myslach i od razu sie denerwuje, wiec wtedy zmieniam czynnosc, zeby zapomniec - odwrocic mysli, najlepsza metoda zajac sie czyms ale nie w samotnosci, bo wtedy sie mysli, wyjscie z przyjaciolmi dziala jak balsam polecam :) Kolezanko - nie mysl, ze Twoj chlopak Cie zestawi, takie cos moim zdaniem to lek przed odrzuceniem (moze w przszlosci ktos Cie w ten sposob zranil), wydaje mi sie, ze powinnas popracowac nad swoja samoocena :) ps. polecam "sakrbczyk mysli pozytywnych" i muzyke ralaksacyjna do snu - w najgorszej chwili - wybuchu nerwicy pomoglo mi przetwac
  4. moj lęk jest absurdalny, ale jakze przykry jak sie pojawia, a mianowicie, ze cos jest ze mna nie tak ,ze jestem homoseksualna mimo iż jak go nie ma, to nigdy bym tak nie pomyslala i uwielbiam facetow a nie babki:/ ale jak sie juz pojawi, to czlowiek zaczyna sie bac i wszystko staje sie realne poki nie minie, okropne doswiadczenie:/
×