Skocz do zawartości
Nerwica.com

samosamo

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez samosamo

  1. Po Zolofcie.........tragedia doslownie, objawy nasilone do nieziemskich....bóle głowy,mięśni, zawroty głowy, to trwalo 8 dni, a u mnie odwrotnie, bardzo duza poprawa po zolo pzdr
  2. WoW... przypomnialem sobie o tym forum dlatego, ze wiem, ze jestem uzalezniony od WoWa. w te swieta ubilem pare leveli. dzis w robocie zgon - tesknilem za gra, ta muza, klimatem, goldami z ah. choc to uzaleznienie to uczciwie stwierdzam, ze to jedna z najlepszych rozrywek jakie znam. wiem, ze to co powiedzialem nie pomoze uzaleznionym ale jestem szczery:) pare razy probowalem odinstalowac, zapomniec ale dreczylo mnie to i lapalem dola. mam kompa o boskiej konfiguracji az zal uzywac tylko do excela i maila :/ pzdr caly Azeroth z forum
  3. hehe ja zaluje, ze za mojej mlodosci nie bylo takich gier. wlasnie wskoczylem na aukcje w WoWie by sprzedac troche dropów ech, wiem, ze to nalog ale jaki przyjemny
  4. dziekuje moi mili, w zyciu codziennym przewaznie tez lubie luz ale nie wtedy gdy musze sam w domu zrobic cos co mnie przerasta np czasowo i merytorycznie. wtedy zamieniam sie w takiego outsidera. pozdrawiam serdecznie czytajacych
  5. czy ktos moglby jakos skomentowac moj poprzedni post? kazdy komentarz jest mile przeze mnie widziany bo sam chce dojsc co jest przyczyna moich dziwactw. dziekuje z gory za kazdy pozytywny glos i pomocny trop dobranoc
  6. ciekawy sposob, sprobuje moze tego w weekend. ale bez netu jak bez reki.. :)
  7. mi mowi, ze jest we mnie bardzo duzo emocji, frustracji z powodu nierozwiazanych problemow, ze dobrze by bylo sie pogodzic ze stanem rzeczy i nauczyc sie nie roztrzasac zanadto tych spraw. (ale mi wyszlo lakoniczne maslo maslane :) Od kiedy biore proszki czuje sie lepiej i mniej przejmuje ale nadal nie pamietam, trzeba mi cos pare razy powtarzac, sprawdzac w firmie czy cos zrobilem. najbardziej resetujace umysl okresy to weekendy. w poniedzialki znow wracam do zaleglosci
  8. masakra, mam to samo. od paru lat coraz gorzej. Wczoraj zapomnialem o wizycie u psycho, na ktora czekalem miesiac! regularnie zapominam co robilem poprzedniego dnia. czesto nie pamietam gdzie zaparkowalem samochod. mam glowe pelna rozwazan o swoich problemach i w robocie tez mam przez to tyly :/
  9. nie lekceważcie problemów na studiach. ja uwaliłem najlepszą uczelnię w kraju
  10. często gdy mam coś do zrobienia w domu - zadanie związane z pracą (czy wcześniej ze studiami), jakieś zadanie wymagające przysiąścia parę godzin przy biurku bardzo się rozpraszam, denerwuję, irytują mnie odgłosy z ulicy, rozprasza to, że przez okno ktoś mnie widzi z przeciwnego bloku (w dzieciństwie nie lubiłem gdy ktoś patrzył jak piszę). słowem nie lubię gdy ktoś jest obok i ocenia mnie. dlatego często w takich sytuacjach zasuwam kotary szczelnie i nawet w dzień wolę palić sztuczne światła a mieć zasunięte zasłony. dodatkowo zauważyłem, że lepiej się czuję w takich sytuacjach gdy jestem dość mocno ubrany - koszula z kołnierzem, zapięte rękawy, lekka czapka. zakładanie jakichś luzackich, nieprzylegających, krótkich ubrań rozluźnia mnie całkowicie, myślę o duperelach, tym mocniej nie mogę się skoncentrować. tłumaczę to sobie tym, że od dziecka gdy spałem mocno opatulałem się kołdrą, tylko tak czułem się bezpiecznie i mogłem zasnąć. czapka noszona w domu (wiem, chore...) też daje mi takie poczucie komfortu. dodatkowo nadmienię, że tego forum używam jako kolejnej wymówki by nie zacząć tego co sobie zaplanowałem na weekend, mnóstwo zaległej pracy a ja uwaliłem kolejny weekend. wszystko tak przekładam w nieskończoność. biorę antydepresanty ale weekendy to totalna deprecha... zawsze o tej porze w niedzielę zderzam się z rzeczywistością i flegmatycznie zabieram się do obowiązków. Mam zdiagnozowaną depresję / zaburzenie osobowości mieszane i zero pomysłów jak w tym wieku wykształcić w sobie sumienność i odpowiedzialność. L
×