Skocz do zawartości
Nerwica.com

sportsmenka

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sportsmenka

  1. Wyjscie z depresji jest napewno mozliwe choc mi jeszcze sie to w pelni nie udalo.Biore leki (Velafax) juz 14 miesiecy.Psychiatra obiecal mi niedawno ze jeszcze miesiac pobiore i bedzie koniec leczenia.Ale jednak na ostatniej wizycie przepisal mi ponownie jeszcze leki na 4 miesiace.Sama nie wiem co o tym myslec.Czuje sie juz dobrze,czasami jakis strach czlowieka przechodzi jak pomysle o tej chorobie.Ale wiem na 100 % ze najwazniejsze w leczeniu "tego" jest jak najwiecej spedzanie czasu z ludzmi i poza miejscem swoich problemów.
  2. Toshiro napisał:Traktuj to zupełnie przyziemnie, zachowaj jednak dla siebie i osób bardzo bliskich... Jest dobrze. Co miałeś na myśli pisząc te kropki? [ Dodano: Sob Paź 07, 2006 8:13 pm ] Agapla proszę Cie napisz mi jak wyszłaś z nerwicy i ile Ci to zajęło?
  3. Toshiro napisał:Traktuj to zupełnie przyziemnie, zachowaj jednak dla siebie i osób bardzo bliskich... Jest dobrze. Co miałeś na myśli pisząc te kropki? [ Dodano: Sob Paź 07, 2006 8:13 pm ] Agapla proszę Cie napisz mi jak wyszłaś z nerwicy i ile Ci to zajęło?
  4. Od roku biorę leki przeciwdepresyjne.Psychiatra stwierdził u mnie depresję o podłożu nerwicy lękowej.Leki mi trochę pomagają ale ja ciągle czuję się źle.Mam bóle i zawroty głowy,boję się rozmawiać z ludzmi bo boję sie,że zauważą u mnie chorobę a ja tego nie chcę.Boję się ciąglę,że zachoruję na poważną chorobę psychiczną i nie będzie powrotu do zdrowia a tego sobie nie wyobrażam bo właśnie chcę założyć rodzinę.Proszę napiszcie czy mogę całkowicie wyzdrowieć,czy jestem skazana już na branie leków przez całe życie,czy będę mogła mieć dzieci?Nie mogę pogodzić się z myślą,że chodzę do psychiatry.Uważam,że nie robię nic głupiego a przecież psychiatra kojarzy się z osobą która leczy wariatów.Proszę piszcie
  5. Limba proszę ćię napisz mi jak udało ći się pokonać depresję
  6. Wlaśnie najgorsze jest to ze nie mamy wsparcia ze strony naszych najblizszych bo oni nie mają pojęcia jak my bardzo się męczymy i nie umia nam pomóc.Oni wogóle nie wiedzą ze potrzebujemy pomocy.
  7. ja tez bym chętnie zrezygnowała z leków i wizyt u psychiatry lecz boję się że w końcu zachoruję na gorszą chorobę
  8. Ja biorę leki przeciwdepresyjne od roku i niewiele mi pomagają.Teraz lekarz stwierdził,że mam depresję o podłożu nerwicy lękowej,bo tez mam takie objawy jak ty.Brałam Cital a teraz przepisał mi Velafax i choc przez pierwsze 5 dni brania tego leku czułam się tragicznie to wydaje mi się ze mi pomaga bo jestem wewnetrznie spokojniejsza.
  9. Rozumie Cie doskonale jak sie czujesz bo ja przechodzilam to samo.Po pierwsze udaj się do psychologa bo to jedyna osoba ,która zrozumie to jak się czujesz i doradzi ci jak masz postępować i myślęć.Wiem ze to wydaje Ci się tak sztucznie,ale to jest tylko nasze odczucie.Mi rozmowy z psychologiem pomagały,zawsze po wizycie nabierałam chęci do życia i pełna energii.Rodzina,jako ta najblizsza,to właśnie ona powinna nas wspierać i pomóc przetrwać tą straszną chorobę.Jednak oni nie mają pojęcia czym naprawde jest depresja i co wtedy człowiek czuje.Zdecyduj się na tę wizytę.Po drugie jeśli masz już ciężkie objawy depresji(myśli samobójcze,całkowitą rezygnację z życia) udaj się do psychiatry po środki farmakologiczne,które jednocześnie z psychoterapią pozwolą Ci szybciej wrócić do normalnego życia.I uwierz, że wyjście z depresji jest ciężkie ale z cała pewnością możliwe.I że nie tylko Ty chcesz pokonać tę chorobę.Trzymaj się i głowa do góry.Będzie dobrze.Pozdrawiam
  10. Dzięki za słowa otuchy i dobra rade.Ale nie jest tak łatwo się przełamać i iść do psychiatry bez skrępowania.Jednak mimo tego odważę się i pójdę do lekarza i będę szukać przyczyn mojego złego samopoczucia.Pozdrowionka
  11. Witam wszystkich.4 lata temu po raz pierwszy lekarz stwierdził u mnie depresje.Bralam Bioxetin i nastapila szybka poprawa wiec sama odstawilam leki po pieciu miesiacach bo wstydzilam sie chodzic do psychiatry(zawsze uwazalam ze leczy "nienormalnych" a ja za taka sie nie uwazam).W ubieglym roku w listopadzie depresja wrocila.Od tamtego czasu biore do tej pory Cital.Jest duza poprawa,robie wszystko,wrocil mi apetyt sprzed choroby.Jednak ciagle sa u mnie niepokojace mnie objawy:sennosc, szczękościsk(szczerbiotanie zębów),drętwienie rąk i nóg(są jak z waty),niemożność skupienia sie,pogorszona pamięc,ciągle jestem spięta i nie mogę sie wyluzowac,poce sie4.Boje sie tez czasami nawiazac rozmowy z innymi osobmi,bo boje sie ze zauwaza u mnie te objawy i nie bede wiedziala co mam odpowiedziec.Nie przyznam sie do depresji.Ponadto czasami boje sie ze moge komus cos zrobic nozem.To mnie przeraza bo ja wogóle nie chce komus zrobic krzywdy,jestem swiadoma swego stanu.Ciagle boje sie tez o to czy nie mam lub czy nie grozi mi schizofrenia.Mam dosyc tych ciagle nawracajacych mysli o ciezkiej chorobie psychicznej.Nie wiem czy to ciagle depresja czy nerwica czy cos innego.Bardzo prosze o jakieś wypowiedzi, bo zwariuje przez myśl o zwariowaniu.Dodatkowo przeraza mnie to bo w przyszłości chcę założyć rodzinę i nie wiem czy będę mogła skoro coś takiego mi dolega
×