Skocz do zawartości
Nerwica.com

~Maja

Użytkownik
  • Postów

    310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ~Maja

  1. doceniam to ale szkoda, że nie wiesz w jakim bolesnym stanie sie teraz znajduję

    nie do wyobrażenia .. a nie wiem co po ja teraz pisze na forum. moze po to by z tym skończyć? :cry:

     

    [ Dodano: Wto Paź 17, 2006 8:21 pm ]

    teraz doszłam do wniosku, że to wygląda tylko żałośnie

  2. pomocy, dzisiaj przez żaden powód czyję się niczym

    odkryłam że nie chcę niczego zmieniać i nawet rozpisywac się nie będę , to nie odda całego mojego bólu który nosze w sobie

    a jest przeogromny, wierzcie mi

    nawet nie mam siły stukać w tą durną klawiaturę

    znowu te czarne myśli i psychiczna niemoc

    blokada w środku, nie chcę tak żyć.

    błagam przez ten post mogę się żałosna aż wydać

     

    ale wątpię we wszystko, ży*** mi się chce tym wszystkim

    psychoza normalnie, dlaczego muszę tak cierpieć

    euforycznie nie myśle, albo działam z niedziałającym myśleniem

     

    to ponad zrozumieniem ...( nie czuje gdy rymuje... ?)

  3. Hej, miłego użytkowania forum.

    Jestem z Krakowa i od 10 lat zbieram się, żeby pójść do terapeuty.

    Znajdź w sobie odwagę i w końcu wybierz się do lekarza. Jeśli jesteś świadoma, że coś Ci dolega i nic z tym nie robisz, to automatycznie przekreślasz życie bez śmiałości i odkładasz pozytywną poprawę na potem.

    Nie wiem jak określić to co mi dolega. Często nie mogę zmusić, żeby iść do pracy, bo panicznie się boję.

    Nie zwiastuje to od razu depresji czy innych choróbsk, ale zdecydowanie polecałabym Ci coś zrobić, jak to się ciągnie tak długo... !I najlepiej jeszcze w tym tygodniu, albo jak najszybciej...

  4. ~Maja napisał/a:

    No to moją rówieśniczką jesteś (rok w tą, czy tam w tamtą nieważny

     

    Chciałaś, Maju napisać tydzień w tą czy w tą, prawda ?

    Ekhm nie sprawdziłam, ile Xerus_Ona ma lat w dacie. ;) (noo, tam, na profilu)

     

    Xerus_Ona, ja to przez prawie całe gimnazjum jadę na trójkach*, więc Ci nie doradzę, byś nie wymagała od siebie tak wiele.

    (Mam straszliwe oceny, ale aby nie było - też się uważam za inteligentną osobę, huhuh ;3 ) Ale co do nauki to moze ja już się lepiej przymknę.

     

    * nie no, przyłapałam się albo na skromnosci , albo na lekkiej przesadzie.

     

    Pozdrawiam.

  5. tak jak nerwice są zwykle skrajnym przypadkiem nadwrażliwości

    {nawiązując jeszcze bardziej do tematu} To ja już chyba wolałabym iść do tej paki i być tą skurczybyczką...

    bo jeśli jestem na skraju nadwrażliwości* to i tak to wszystko jest dla mnie więzieniem.

     

    * najzwyczajniej z tej wrażliwości moje nerwy się strzępią, czyli bardziej naukowo mówiąc - choruję na nerwicę.

     

    Dobra, podyskutowaliście sobie wtedy, gdy mnie nie było, ale ja też chciałam dorzucić swoje dwa grosze... :twisted:

  6. Samo się niestety nie naprawia...

    Eh, no to ta praca i zmienianie "rozklekotanych" postów MUSI być ciężka... :(

     

     

     

    Ludzie czasem proszą o odpowiedź, ale tak naprawdę wcale jej nie chcą... Mówię to z własnego doświadczenia Myślę że każdy nerwicowiec jest po części egocentrykiem, w tym również ja.

    Dobra. Więc moze jestyem tym egoncetrykiem. ;) Odbieram świat negatywniej niż reszta ludzi... Czyli inaczej go spostrzegam, a w tekście z wikipedii widać o tym na kilometr. :P

  7. Witaj !

    W podstawówce szło mi świetnie ale teraz w gimnazjum nie jest już tak łatwo, przed kazdym sprawdzianem nie mogę w nocy spać, a ocena poniżej 5 doprowadza mnie do płaczu.

    Może ja się tak nie przejmuję zbytnio ocenami (to bardzo źle, bo ja je tak praktycznie.. olewam) ale widzę, że jesteś w gimnazjum. No to moją rówieśniczką jesteś (rok w tą, czy tam w tamtą nieważny ;) )

     

    Oceny są ważne, ale nie najważniejsze. Chcę przypomnieć że Einstein miewał 3ki z fizyki

    ... Powiedz to mojej mamie:(.

     

    pozdrawiam.

  8. NIE!! Przestańcie straszyć dziewczynę! Żałuję, że wcześniej nie czytałam tego tematu.

    Ten temat jest naprawdę delikatny! Mój post niewiele wniesie, ale w najlepszym przypadku zmieni sposób patrzenia na tą sprawę, ale może jedynie się przeliczam.

    Antagonist napisał/a:

    Jak już naprawde masz ochote się zrelaksować to znajdź sobie inny nałóg. Nie wiem... Narkotyki, alkhol

     

    Spoko... może kiedyś skorzystam....

    Więc Samaro.

    Ani mi się waż, po prostu! Antagonist może nie miał tego dosłownie na myśli, ale niektóre nałogi rzeczywiście są mniej groźne od ciągłego kaleczenia się. Po prostu to jest przejaw autoagresji, dzięki bólowi czujesz się lepiej. Ale zastanów się, czy przez wyżywanie się na sobie i przeżywanie za każdym razem takiego bólu prowadzi do czegoś? I na dodatek te blizny...

    Ja przestałam się ciąć (cyrklem, naturalnie) bo miałam przed sobą wizję BLIZNY NA BLIŹNIE. Że kiedyś nie będe miała się gdzie ciąć (autentycznie!) I rzeczywiście, gdy teraz mam całą poharataną rękę i czasem mam ochotę sobie coś nowego zrobić, patrzę na swoje "PIĘKNE" blizny. Od razu wybijam sobie z głowy taki pomysł.

    Jeśli naprawdę ból przynosi Ci ulgę, to spróbuj... No nie weim, nawet walnąć pięścią w ścianę albo coś równie twardego.

    Zrobisz, co zechcesz, ale w przyszłości, gdy będzie u Ciebie wszystko ok (a napewno tak będzie) zauważysz, jaki błąd popełniałaś.

    Pozdrawiam i mam nadzieję, że odpiszesz, jak tam u Ciebie.

  9. kings! Właśnie, lekarz ma rację. Bo jestem pewna, że wytrwasz dla Córci :!: Ona nie chciałaby z pewnością, aby Mama tak się martwiła i była smutna.

    Czasem niestety trzeba sie zmusić, by ŻYĆ, a nie tylko istnieć. Zrób tak dla swojej kochanej pociechy, ja byłabym dumna.

    Pa

    Jakie pa? Nie idź jeszcze, proszę! Tak miło mi się odpisuje na Twoje posty. :)

    Smutno mi coś się robi

    A są jakieś powody dla Twojego smutku? Nie martw się, nie martw się i naprawdę nie martw się!

     

     

    Pisałam o śmierci i o tym że wszystkich nienawidze w swoim małym pamietniczku i on mi pomagał ale nie odpowiadał nigdy na moje pytania i nie pocieszał gdy płakałam

    i naprawdę cieszę się, że znalazłaś skuteczniejszy sposób - odpowiednik tego pamiętnika, ale o wiele lepszy, czyli to forum :smile: ...

     

     

    Ja to w ogóle mam jakąś taką manię,że wydaje mi się ,że inni ludzie w swoim spojrzeniu mają ogromnę pogardę co do mnie.

    Boli mnie to, że najeczęściej to same mamy taki obraz siebie w swoich oczach ... I nikt inny tak negatywnie, jak my, nie myśli...

    Co dopiero rozmawiać z kimś.Wierzę ,że wszystko się u ciebie ułoży.Jesteś jeszcze młodziutka.

    Czasem wiek naprawdę nie ma znaczenia, bo moze się zdarzyć tak, że czym skorpuka z młodu nasiąknie... :(

     

    Pozdrawiam.

  10. Witaj, czasem nawet fatalny dzień potrafi coś nowego wnieść do życia i wiele nauczyć, bo codziennie uczymy się życia - po prostu doświadczamy czegoś nowego...

    Jeśli dzisiaj było aż tak naprawdę źle, to przecież jutro będzie lepsze. Niemożliwością jest ciągnięcie złej passy :D

  11. Luti, odpisałabym Ci jakoś sensowniej, ale to dopiero wtedy, gdy szczegółowo odpiszesz, co Cię gryzie.

     

    lukeYan, mam nadzieję, że u Ciebie wszytko już się robi w miarę ok.

    Pozdrawiam.

  12. Hę?

    .*~

    "Osoba egocentryczna postrzega cały świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, a marginalizowanie opinii pochodzących od innych osób. Jest głęboko przekonana, że świat wygląda dokładnie tak, jak jej się wydaje i na tej podstawie określa własne relacje z resztą otoczenia, a szczególnie wobec innych ludzi. Osoba taka uważa, że świat wygląda tak, jak jej się wydaje, lub że najlepiej by było, gdy tak wyglądał, jak ona uważa. Efektem tego jest pogląd, iż wszyscy pozostali ludzie powinni postępować tak, jak uważa dana osoba, a szczególnie, że powinni oni postępować w określony sposób (najczęściej korzystny) wobec niej samej."

    źródło: wikipedia.org .

    ~*.

    Nie mam pojęcia, czy zakumałam ten tekst, ale ja się podpisuję pod podkreślonym tekstem... Mam zupełnie pokrzywioną definicję świata, po prostu jak każdy neurotyk myślę, że wszystko jest przeciwko mnie... :shock: (Bo MI SIĘ WYDAJE zupełnie inaczej niż wszystkim innym, ZDROWYM? )

    I to znaczy, że jestem egocentryczką? (Rzeczywiście wole o tym wiedzieć, niż być tego nieświadoma ;> ) Błagam, wytłumacz mi to ktoś... Albo udowodnij, że jednak nią jestem :P .

     

     

    Eee tam.

    Ja się wolę nie udzielać, bo ja już i tak nic nie rozumiem z Waszych ostatnich postów :mrgreen: !

    Po moim ostatnim poście coś dziwnego się dzieje w tym temacie, jakoś dziwnie mi się to wyświetla Czy to tylko u mnie?

    Bo czasem z deczka forum się rozwala, niekiedy przez moje posty :mrgreen: ... Zauważyłam takie cuś szczególnie po tym, jak kogoś cytuję ...

    Pozdrawiam!

     

    [ Dodano: Pon Paź 16, 2006 8:02 pm ]

    Taaa, jestem super, pochyliłam tamten tekst i mówię, że podpisuje się pod podkreślonym tekstem...

     

     

    No i przepraszam za ten post, bo z zasady nie powinnam dawać jednego pod drugim, ale... :mrgreen:

     

    [ Dodano: Pon Paź 16, 2006 8:03 pm ]

    AjjjĆ ! Nie wiedziałam, że jeśli piszę szybką odpowiedź to ten tekst mi się dodaje do mojego sąsiadującego postu !

     

    [ Dodano: Pon Paź 16, 2006 8:04 pm ]

    Ale szpaaaaan :mrgreen:

     

    [ Dodano: Pon Paź 16, 2006 8:05 pm ]

    Dobrze, dobrze, już nie będę bawić się w to dodawanie... No chyba, że jak będe miała coś ciekawego do powiedzenia :roll:

    >

  13. Proponuje wprowadzić tytuł użytkownika czyli, krótki tekst pod nickiem i nad rangą. Nie wiem czego ale lubie sobie coś tam wpisać, inni pewnie też.

    Popieram.

     

     

    A co do tych "zapalających się" literek, to naprawdę dobry pomysł, ale.. czy to musi być napis "members" ? Fajnie to by wyglądało też w formie jakiś tam gwiazdeczek, jakie generałowie mają w odznaczeniach i takie tam. ;)

  14. Sugerujesz, że nie lubię Mangi :?:

    Ja właśnie się domyślam, że jak opisujesz, że lubisz wszystko, co związane z Japonią to napewno też mangę i anime xDD teraz źle po prostu mnie zrozumiałeś. :P

    Pozdrawiam!

    Chciałbym zauważyć, że nerwicowcy to również ludzie i mają prawo do miłości, poza tym jeśli uda Ci się znaleźć na tym świecie(Zwłaszcza w tym kraju ) Dziewczynę, która jest na tyle tolerancyjna, inteligentna i wie choć troche na temat nerwicy i jest w stanie związać się z kimś "ułomnym" jak Ja - daj mi znać.

    Ło jezus, ile tych dziewczyn jest... Zarówno tak dużo, jak i chłopaków. Tylko trzeba odpowiednio szukać i się z leksza porozglądać, eheh:D

  15. kamka, uspokój się..możesz wybrać się z tym do lekarza, to raczej wygląda na kręgosłup..

    gdyby coś złego działo się z sercem to od wczoraj byłabyś już trup :?

    Myślę, że to zabrzmiało jak nie-pocieszenie w pocieszeniu. :P

    Ajj, Dziewczyny! ( Tylko błagam, kamka po moim poście nie nakręcaj się bardziej na te objawy :( )

    Oczywiście, że ten ból można by było zwalić na KRĘGOSŁUP, ale zarównież na chorobę układu sercowo -naczyniowego, ale jest wiele więcej powodów. Większość dolegliwości bólowych, mimo że niektóre z nich imitują bóle serca, nie ma z nim ani z jakąkolwiek jego chorobą nic wspólnego. Nie znaczy to jednak, że można to w zupełnośći lekceważyć.

    Np. to jest charakterystyczna objawa bólu wieńcowego. Heh. ALE TYLKO, KIEDY TAM, ZA MOSTKIEM BARDZO, ALE TO BARDZO BOLI!

    Nawet to moze być najzwyklejsza w świecie zgaga :lol: !! <-- i właśnie na to stawiam.

    kamka nie bierz sobie mojego postu za bardzo poważnie. ;) Ale prosiłabym, byś wzięła to za jako-takie ostrzeżenie i zgłosiła się z tym do lekarza.

×