Skocz do zawartości
Nerwica.com

iza78

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia iza78

  1. iza78

    Alzheimer

    mimo że już dawno nikt tu nie pisał to ja spróbuje. Opiekuje się 90 letnią,babcią chorą na alzheimera,i nie jest to łatwe babcia żyje swoim własnym życiem w swoim własnym świecie nie wpuszcza do niego nikogo,prze prowadziliśmy się z mężem na Warmię ze śląska żeby zająć się Babcią ,mąż poszedł do pracy (jeździ tirem) a ja zostałam sama z chorą kobietą która nie chce mnie poznać (to babcia męża) mieszkamy z nią już ponad rok i do tej pory nie wie kim jestem,męża też rzadko kiedy poznaje,chyba że sąsiadki (bardzo się troszczą)jej to wpoją.To wtedy uwierzy bo co powie sąsiadka to jest święte.Ostatnio Babcia zostawiwszy pootwierane mieszkanie wybrała się na spacer,zaliczyła niezbyt miły upadek uderzyła twarzą o zmarzniętą ziemie nabijając sobie guza i fundując sobie siniaka na pół twarzy .spotkawszy babcie na dworze(wracałam ze sklepu) zabieram ją do domu ,nie ukrywam nakrzyczałam na nią ,przylatuje sąsiadka co się dzieje czemu tak głośno, mówię co się stało sąsiadka odchodzi (jest Piątek popołudniu).Poniedziałek rano godz ok.10 dzwonek do drzwi a w drzwiach pani z opieki społecznej (nie korzystamy nawet rodzinnego nie pobieram na 3 dzieci)z informacją że sprawa zostaje skierowana na policję ponieważ została ona po informowana iż babcia jest bita zastraszana i głodzona, a jej obowiązkiem jest reagować na taką przemoc,na pytanie czy pani ........... opowiedziała co się stało gdy zgłaszała tą Przemoc pani pyta a skąd pani wie kto to zgłosił. Sąsiadka odczekuje dzień po czym wkracza bez pukania i oświadcza że nie miała nic wspólnego z tym uprzejmie donoszę (ciekawe skąd wiedziała że ją podejrzewam ) mija tydzień a policji jak nie było tak nie ma i co ja mam z tym wszystkim zrobić sama mam sie zgłosić czy czekać cierpliwie .
×