Cześć.Boże, a już myślałam, że tylko ja biegam ciągle do lekarza z takimi objawami. Ja też mam wrażenie, że zaraz dostanę zawału i ten lęk nie pozwala mi wyjść z domu. Bardzo często, wydaje mi się że bez powodu, serce zaczyna mi walić,robi mi się słabo i nogi mam jak z waty. Niekiedy występują razem z tymi objawami bóle w okolicy serca. Koszmar. Wydaje mi się wtedy, że ze mną już koniec, brakuje mi oddechu, a raczej nie mogę go nabrać tyle, ile,bym chciała, ciągle jest go za mało. Ale najgorsze są te bółe w okolicy serca, bóle ramienia lewego, pod łopatką, no i w oóle po lewej stronie klatki piersiowej. ciągle tylko zamartwiam się tymi bólami i uważam, zeby się nie przemęczać i chyba tym sama się nakręcam. Moje serce też ciągle wyczynia jakieś fikołki, czuję je w gardle, takie przelewanie się , dodatkoe skrcze. Bardzo trudno to opisać słowami. Lekarz skierował mnie na EKG, zrobiłam, mówi że wszystko w porządku, ale dał mi skierowanie do kardiologa, bo powiedział, że jeżeli do niego nie pójdę to się nie uspokoję. Narazie dał mi Xanax, do czasu wizyty u kardiologa. Czy ktoś już to brał i czy mu pomógł. Ja biorę raz dziennie po 1/2, i kiedy to działa,jest trochę lepiej i mam mniej tych objawów. Proszę napiszcie .Alka