Skocz do zawartości
Nerwica.com

yumi

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia yumi

  1. To z jego strony dobra decyzja, w tym akurat dobrze postąpił, że zerwał z Tobą kontakt. A Ty powinaś udać się do psychologa, skoro tęsknisz za człowiekiem, który Cię skrzywdził, to coś jest nie tak. Powstało u Ciebie jakieś zaburzenie, mniemam że uzależnienie od miłości chorej. Poza tym czas leczy rany. Zacznij myśleć o sobie, o swoim szczęściu, a o tamtym toksyku zapomnij. Jeszcze spotkasz mężczyznę który na Ciebie zasługuje. Z psychologiem moze byc maly problem bo mieszkam za granica. Staram sie myslec o sobie, o swoim szczesciu tylko problem polega na tym ze nie wiem co nim jest, nie odnalazlam jeszcze swojej pasji w zyciu, tego co dawaloby mi wielka frajde. I na tym polagal w wiekszosci moj problem ze nie mialam i nie mam swojego zycia dlatego skupilam sie na innej osobie. Wierze ze bedzie ok ;-)
  2. napisz coś więcej. W jaki sposób z nim jesteś? tzn. mieszkasz z nim czy masz inną sytuację. Opisz dokładniej. Z tego da się wyjść, z takiego uzależnienia. Nie jest to łatwe ale dasz radę jeśli tylko bardzo chcesz. Mialam/mam dosc podobna sytuacje do lady_destroy a mianowicie wykorzystywanie fizyczne i psychiczne przez faceta. Pozbawil mnie brutalnie dziewictwa w wieku 25 lat, zostawiajac na pastwe losu, sama bez przyjaciol jak sie pozniej okazalo. Odchodzac wkrecil mi filmy ze to moja wina i ze sama to sobie zrobilam. Obnizyl maksymalnie moje poczucie wartosci. Myslalam o nim codziennie przez ponad rok nie mogac ulozyc sobie zycia, obwinialam sie, karalam, plakalam. Czlowiek nie uczy sie na wlasnych bledach i po ponad roku po tym jak stracilismy ze soba kontakt spotkalismy sie przypadkiem, zaczal sie koszmar. Smsy z erotycznym podtekstem, proby zaciagniecia do lozka, emocjonalne uzaleznienie, w pewnym momencie nie moglam myslec o niczym innym tylko o jego ,,szczesciu''. Potem stawal sie zimny, obcy i mnie nie znal, za chwile znowu zabiegal, zagadywal, zaczepial a kiedy nie dostawal tego czego chcial udawal ze mnie nie zna i tak w kolko. Miesiac przerwy i znowu smsy, przerwa i znowu. Nie wytrzymywalam psychicznie, od osoby ktora brutalnie skrzywdzil chcial tylko seksu... Od jakiegos czasu nie mamy kontaktu on o tym zdecydowal, powiedzial mi ze jest dla mnie toksycznym czlowiekiem i nie ma mi nic do zaoferowania oprocz seksu ktory nie sprawia mi zadnej przyjemnosci. Zablokowalismy sie wzajemnie na wszystkich komunikatorach i stronach. Co dalej bedzie nie wiem, ja czuje sie jak go**o... Tesknie za nim, nie umiem zyc normalnie...
  3. hej, trafilam na ta str i temat przez przypadek, szukajac informacji o chorych zwiazkach, toksycznych relacjach i poruszyla mnie twoja historia a dokladniej piszac wlasnie przezylam cos podobnego (przezylam? co ja pisze to ciagnie sie za mna od dobrych 2 lat i nadal trwa) :/ i teraz szukam odpowiedzi, pomocy, bo niepotrafie sobie tego wszystkiego poukladac i zrozumiec... Bylam (jestem) uzalezniona emocjonalnie od pewnego faceta, ktory brutalnie mnie wykorzystal w wieku 25 lat (bylam dziewica). Uzaleniona od faceta przez ktorego jestem na dnie, bez poczucia wlasnej wartosci, worem kompleksow, zlymi myslami...
×