Skocz do zawartości
Nerwica.com

mikenml

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mikenml

  1. Witajcie. Ogólnie to musze powiedziec że nie wierze ze i mnie to spotkało nerwica depresja itp. Ogólnie człowiek tak ma ze jak widzi wypadek ze jak komus np reke urwało to nie wierzy ze jemu sie to przydarzy albo ze umrze - nie miesci sie mu to w głowie - dlatego i mi ciezko uwierzyc w to co zemna siedzieje. Natrętne mysli leki silne emocje z ktorymi nie moge sobie poradzic - egocentyzm który teraz chce zabic dzielac sie tym z wami - gdy czytam i widze ze tylu ludzi to ma to ten egocentryzm zabijam czuje sie bezpieczniej wiedzac ze nie jestem sam. Mam 20 lat i nerwica lekowa nerwica natrectw nerwica wegetatywna powstała na wskutek rozstania z dziewczyna - to był dla mnie kilko krótny szok - rozstanie , wiadomosc o tym ze kogos ma ze z nim sypia ze z nim mieszka - i wielka zazdrosc ze jest szczesliwa teraz (wiem ze nie powinienem zazdroscic i nie chce ale nie moge tego opanowac) to wprowadza mnie w takie nerwy i dół ze mysli samobojcze automatycznie sie pojawiaja. Oczywiscie juz nie licze stresów w pracy szkole itp i np wypadek samochodowy. Troche traum przeszedłem do tego wszystko podszyte jest niskim poczuciem wartosci z którego bierze sie niska odpornosc na stres - brak wiary w siebie i brak pewnosci siebie - brak ten energi wystawia mnie bez tarczy na ciosy. Widzialem wyzej ze ktos pisał o tym ze mysli o smierci ze boi sie tego co potem itd....ja tez tak mialem...a potem stwierdzilem ze co sobie wymysle na temat tego co potem tak bedzie to na mnie wpływac. Dlatego wytworzylem sobie pozytywna historyjke w która wierze a pozytywna jest taka ze - albo nie ma nic - albo jest całkiem nowa rzeczywistosc jakas lepsza w której mamy wiecej mozliwosci i mozemy taka nerwice czy depresje zmaterjalizowac i wyciagnac z siebie jak kleszcza jakiegos. albo kasowana jest nam pamiec i zaczynamy tam jako nowa osoba a raczej jako uniwersalna swiadomosc (bóg) wracamy do źródła - po długiej walce na ziemi przyda nam sie taki odpoczynek - to moja wersja a mozna towrzyc rozne w zaleznosci od nastroju - a jak masz kiepski nastroj to lepiej nie rozwazaj zbyt wiele bo jestes NIEKOMPETENTNY nie masz prawa myslezec!! bo głupoty gadasz;] tak sobie powtarzam no i jeszcze mowie sobie ze te pytania egzystencjalne i niemoznosc udzielenia na nie konkretnej odpowiedzi - to nasze zadanie nasza misja nasze jażmo które musimy niesc - to tajemnica - mozna ja traktowac z gorycza...albo mozna powiedziec...ahhh jakie to fascynujace taka wielka tajemnica...jeszzcze pewnie do niej nie dojrzelismy ale w krótce moze sie dowiemy o co tak naprawde chodzilo z tym zyciem tutej itd... a lęk przed smiercia? tego akurat to nie mam bo czasem nawet jej pragne;p traktujac jako zakonczenie cierpienia. Jednak zeby była jasnosc mimo iz zycie mi dokopuje i to solidnie nie piesci sie zemna to kocham je i chce tu zostac mimo ze czasem sie poddaje...to wstaje i walcze dalej. KOCHAM ZYCIE JESTE PIEKNE CZUJE TO NAWET PRZEZ GRUBĄ WARSTWE DEPRESJI
×