Skocz do zawartości
Nerwica.com

tylko_czlowiek

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia tylko_czlowiek

  1. Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam 17 lat. Przejdę od razu do rzeczy, otóż od około sześciu miesięcy tuż po tym jak kladę się spać nachodzą mnie straszne myśli, które sprawiają, że jestem wystraszony do granic możliwości. Zaraz je pokrótcę opiszę, ale muszę dodać, że pisząc to w tej chwili, tzn. w dzień, gdybym pomyślał o tym co mnie dręczy własnie przed snem, w ogóle mnie to nie rusza, tak jakby w dzien to nie działało, a pod wieczór, gdy kladę się spac staje sie dla mnie najwiekszą zmorą! Te myśli wyglądają tak, prosze sie nie smiac, to jest wszystko prawda, wiem, ze teraz czytajac to pewnie stwierdzicie, ze nie ma sie czego bac, ze cialo nie moze byc wystraszone do granic mozliwosci przez coś takiego. Najpierw tak ogólnikowo je opisze. Gdy ide spac, moj mozg tak znikad zaczyna sie zastanawiac nad sensem istnienia zycia, nad smiercią, nad tym jak krótkie i beznadziejne jest życie. 1. Ta myśl jest chyba najgorsza. Mam wrazenie, ze po smierci ludzie nie znikają, przestają istnieć, tylko są w takim jakby stanie sparaliżowania, nic nie widzą, nic nie słyszą, nic nie czują, natomiast mają świadomość, że istnieją. I tak na zawsze. 2. Od jakiegoś czasu jestem ateistą, wiec ta jest chyba skutkiem ubocznym metamorfozy katolicyzm-ateizm. Strasznie sie boje ze po smierci zostane zrzucony do piekła na zawsze, gdzie bede torturowany, bity, palony, duszony, rozcinany. Nie wiem co mnie tutaj bardziej przeraża, czy myśl, ze bede torturowany, czy to, ze to bedzie trwac na zawsze. Jak sie gleboko zastanowie nad tym jak dluga moze byc wiecznosc, to moje cialo wchodzi w stan bardzo wysokiego lęku. Ja nie wierze w pieklo, niebo itp, a jednak boje sie tego!!! Dlaczego ?? 3. Czesto nachodzi mnie mysl, ze zycie nie ma zadnego glebszego sensu, oczywiscie w tej chwili ja wiem, ze zycie nie ma sensu, ale i tak sie fajnie zyje. Przychodza mi wtedy do glowy dziwne wnioski, np. dla ludzi 100 lat temu rok 1909 był rokiem współczesnym, a jednak prawie wszyscy ludzie, ktorzy zyli wtedy juz teraz nie istnieją. To oznacza ze kiedys nastapi taki rok 2109 i dla tych ludzi my bedziemy juz prehistorią. Bardzo sie dziwnie czuje wiedzac ze to jest takie krótkie. 4. Boje sie tez samego zniknięcia w chwili śmierci. Próbuję się wczuć w rolę człowieka, który umiera. Moje ciało przechodzi zupełnie w inny stan, ogarnia je takie przerazenie, ktore odczuwam w dreszczach. Gdy sie zastanowie, ze gdy ja teraz sobie leże, ktoś na świecie teraz stracił życie, jest dla mnie straszne. Dodam jeszcze, ze czasem gdy nie moge z tym wytrzymac wlaczam mp3 zeby to wszystko zagluszyc, ale jednak nie jest to dobre rozwiazanie. Mam nadzieje ze zostane potraktowany na serio a nie w stylu "hehe nie ma sie czego bac bo po smierci jest niebo..." z gory dzieki za zrozumienie, to forum znalazlem przez przypadek wpisujac w google hasła typu dręczące lęki itp.
×