Witam wszystkich użytkowników!!!.Podobnie jak inni ,kiedyś i ja nie stroniłem od alkoholu,ale nadszedł dzień w którym postanowiłem już nigdy po niego nie sięgać-dlaczego -bo stwierdziłem,że to on stał się główną przyczyną mojego obecnego stanu?!.Dzisiaj sam nie wiem czy mam nerwice lękową,nerwice,depresje a może jedno i drugie?.Są dni a szczególnie okres poranny którego bardzo nie znosze,czuje się zawsze fatalnie.Zaraz po przebudzeniu bóle brzycha,rozdrazenie,splątane myśli itp,pózniej w ciągu dnia troche lepiej,po południu dobrze,a wieczorem super i tak cały czas.Na początku lekarz stwierdził depresje,pózniej depresje lękowa,następny depresje umiarkowana,ale za to silną nerwice.Całemu okresowi leczenia towarzyszyła farmakologia po której czułem się jeszcze gorzej.Postanowiłem odstawić leki,i nie jest najlepiej,ale za to jestem w pełni świadom tego co się wokół mnie dzieje.Sam nie wiem co mam robić,bo są dni kiedy nic mi się nie udaje,samopoczucie mam fatalne,a życie traktuje jak kare.Może kilka rad ,wsazówek?-Bardzo prosze o pomoc i cenne uwagi.