Ok... Tyle ze ja mam to caly czas... I to nie jest tak ze np. ide jutro do pracy wiem ze mmusze pogadac z szefem o tygodniu wolnego i ukladam sobie co mam mu powiedziec. Ja mam te mysli caly czas. To sie powoli przeradza w obsesje. Np pomysle o czyms- o kims i juz w bani mam poukladane jakas sytuacje zwiazana z nim. Mowie sobie w myslach o czym gadamy co robimy. Dodam jeszcze ze odczuwam lek przed ludzimi... To znaczy jakos dziwinie sie czuje jak siedze gdzies w barze- restauracji i jest duzo ludzi wydaje mi sie ze wszyscy o mnie rozmawiaja, obgaduja mnie. A ostatnio nawet wydaje mi sie ze moi kumple obgaduja mnie za plecami, smieja sie ze mnie. Nie wiem czy to urojenia czy tak jest naprawde:/