Jak dla mnie, to uroda na 2 plan przechodzi.
Teraz niech kazdy z nas pomysli......ile wartosci ma w sobie nasze cialo????
Oczywista sprawa jest iz atrakcyjnosc jest wazna - ale czy jest piorytetowa......
Myslac o tym wszystkim jak dzisiaj spoglada sie na atrakcyjnosc, mas media - kreowania idealnego partnera,idola.
A nikt nie bierze pod uwage takiej rzeczy......czym jest nasze cialo????
Jak pomysle co bedzie jak bedziemy miec 70,75,80 lat.......gdzie nasza atrakcyjnosc???co sie z nia stanie???
A wszystko sprowadza sie do jednego, jak nas pochowaja to co po nas zostanie, co bedzie z naszym cialem.....
Cialo to tylko materia,jak sie polozymy w sali szpitalnej, czy w hospicjum - jak ktos przy nas nie zrobi to zgnijemy we wlasnych odchopdach....
I to wlasnie jest cialo, jak wspomne powyzszy post ze paluszki,ze wloski, ze zero brzuszka itp, itd....
doszukujmy sie w swoim partnerstwie atrakcyjnosci duchowej,mentalnej - bo z tym bedziemy zyli przez dludie,dlugie lata.
I jesli bedziemy w dobrej kondycji na tych poziomach to........tu upatruje sensu partnerstwa ze swoja drugo polowka.