Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lemoniadowy_Joe

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lemoniadowy_Joe

  1. agusiaww - a co dokładnie Ci dolegało i jaki specyfik przepisany prze lekarza pomógł (jeśli wolno wiedzieć)? Pozdrawiam Znalazłem info że bierzesz Alventę. OK
  2. Hej Moim zdaniem pogoda wpływa i to bardzo na każdego człowieka. Swego czasu nawet o tym czytałem. Jedni reagują na jej zmiany mniej, inni bardziej. A my wrażliwcy podobnie - ja czasem a nawet często doszukuję się w pogodzie powodów moich stanów i mam wrażenie że zmiana pogody wywołuje we mnie niepokój.... A kiedyś tak nie było.... Pozdrawiam
  3. Lemoniadowy_Joe

    Witam

    Witaj. Pisz tyle ile możesz - to naprawdę pomaga! Pozdrawiam
  4. Dziś niedziela - dzień spokojniejszy od pozostałych a wstałem już zlękniony.... Szkoda bardzo. Na razie nie jest miło, może reszta dnia będzie lepsza Pozdrawiam
  5. Lemoniadowy_Joe

    Rodzaje nerwic

    Ja cierpię na nerwice lękową z zaburzeniami osobowości, choć to nie jest takie pewne biorąc pod uwagę moje stany i myśli w głowie. Generalnie tu nic nie jest pewne bo wszystko przeplata się ze sobą wzajemnie.
  6. BladeM - nieźle! Pewnie już myślałeś że nic z tego nie będzie i już po Tobie. Ja tak przynajmniej (niestety) myślę. Szczerze Cię podziwiam i gratuluję siły - wiem, że taką siłę mam też ja ale czasami ciężko mi ją znaleźć, a jeszcze trudniej wykorzystać. Właśnie od kilku miesięcy mam jakiś nawrót i znów zrobiło się mniej miło - znów się pogubiłem... Oczywiście staram się znów podnieść i iść dalej. Piszesz o Niemczech - masz terapię po polsku czy w języku niemieckim? Sorry że pytam ale jestem ciekawy. A tak w ogóle - jak w Niemczech wygląda sytuacja ludzi takich jak my? Orientujesz się?
  7. W takim razie pierwsze lata musiały lżejsze jak sądzę. W jaki sposób się leczysz - tylko terapia czy coś jeszcze ? Widzisz efekty swojego leczenia? Rozumiem że też masz nerwicę. Pozdrawiam
  8. Tak się zastanawiam na jakiej podstawie powstała taka definicja czy psychogeneza? Wiecie może?
  9. U mnie lęki od przebudzenia. Ciężko dziś się żyje, ach ciężko. Chciałbym połknąć jakąś pastylkę po której dostanę uśmiechu od ucha do ucha i będę miał wszystko i wszystkich w d....
  10. Hej Ja często słucham Comy - ich muzyka jest niesamowita, a teksty są po prostu rewelacyjne! Wszystkie 3 płyty są super. Zastanawiam się skąd czerpią inspirację do nich bo można tu znaleźć wiele o naszym cierpieniu, często mam wrażenie że czuję się tak jak śpiewa Rogucki (a może też mają takie doświadczenia?). Czasami jak jadę autem to śpiewam razem z płytą - często wrzeszczę na maxa żeby wyrzucić z siebie emocje. I to nawet pomaga! Myslovitz też jest super - szczególnie podoba mi się "Chciałbym umrzeć z miłości", ale maja wiele takich ekstra kawałków Pozdrawiam
  11. Super! Zazdroszczę. W sumie ja też nie mam większych ataków ale mam problem z silnym lękiem wolnopłynącym - czyli odczuwam go praktycznie non stop. Jak jest lepiej to lęk jest mniejszy i mniej przeszkadza w funkcjonowaniu, a jak jest gorzej to czas się praktycznie zatrzymuje, mętlik w głowie i lęk jest strasznie ciężki do przetrwania - wszystko wydaje się wtedy niemożliwe do zrealizowania; byle problem urasta do rangi katastrofy i przepaści nie do przeskoczenia. Mam wtedy silne poczucie 'derealności' i podświadomie oczekuję na coś złego, choć nigdy nic się nie przydarza. Jest ciężko wytrzymać to wszystko, szczególnie jak jestem w pracy. BladeM - Jak długo "chorujesz"?
  12. BladeM Czy w Twoim przypadku takie podejście właśnie się sprawdziło?
  13. Hej Znacie jakiegoś godnego polecenia terapeutę kobietę lub mężczyznę z Łodzi. Mam na myśli szkolę behawioralno - poznawczą. Znalazłem coś takiego: http://www.pracownia-psychologiczna.eu http://www.jutro.net.pl A może możecie polecic kogos kto przyjmuje państwowo? Pozdrawiam
  14. Hej Wracając do syropu - pobrałem wczoraj flaszkę około 500ml z zielarskiej apteki Bonifratrów - cena 15 PLN. Na butelce napisane jest 'Syrop uspokajający' - pije się to po jednej łyżce 3 razy dziennie. Wczoraj wypiłem jedną łyżkę przed snem i lepiej mi było zasnąć, a noc też była lżejsza. Generalnie w smaku ziołowy i nawet smakuje ok. Nie czuć od niego alkoholu więc chyba nawet można spokojnie wsiadać za kółko! Mam zamiar regularnie go zażywać. Przy okazji kupiłem sobie magnez który też będę teraz ciągle brał dla lepszej kondycji psychicznej Korba_v2 - a jak u Ciebie? masz już syropek czy dopiero zamawiasz? Pozdrawiam
  15. I jeszcze o wspomnianym syropie - znalazłem taki opis w necie: Tnc. Crataegi Tnc. Leonuri card. cps. Płyn doustny. Zawartość opakowania 500g. Preparat na alkoholu Działanie: Tonizujące i uspokajające przy nadpobudliwości nerwowej z osłabieniem serca z niewydolnością wieńcową, zaburzenia hormonalne w okresie klimakterium. Wskazania: środek leczniczy i profilaktyczny w uczuciu niepokoju, nadmiernej nerwowości, zaburzeniu snu oraz dolegliwości układu krążenia na tle nerwowym, niewydolność wieńcowa - serce starcze. Pomocniczo w klimakterium. Korba_v.2 - pisałaś że ten syrop ma 650ml więc może to nie jest to?
  16. Hej Wracając to tego syropu - W Łodzi też jest zakon bonifratrów i mają swoją aptekę, a nawet szpital. Dziś postaram się tam podjechać i zapytam o ten syropek! A może dostane go od ręki! Korba_v.2 - jak stosować ten specyfik jakby co? Pozdrawiam
  17. Ok, rozumiem. Czy możesz się pochwalić co to za cudo? Chętnie sam wypróbuję....
  18. Korba_v.2 - koniecznie jak tylko wypróbujesz ten syropek to napisz o tym! A kolega w jaki sposób poradził sobie z nerwicą? Psychoterapia czy coś innego? Pozdrawiam
  19. Hej Fajnie czytać takie słowa i czuć bijący od Was optymizm pomimo tego co się czuje w środku. Mam nadzieje ze i mnie dziś się udzieli ta radość i chęć do dalszej walki, wiara że nie wszystko jeszcze stracone. Aneta22 - gratuluję że wszystko udało się tak jak chciałaś. Zauważam po sobie że czasami człowiek jakoś podświadomie się mobilizuje na ważne w życiu chwile i wtedy jest znacznie lepiej, lżej. Ja to widzę po sobie. Jednak czasami potem odchorowuję takie sytuacje... Ja tak właśnie miałem jak rodził się mój syn i w kilku innych sytuacjach. A jak teraz u Ciebie? ja też chcę o siebie walczyć i wyzwolić się od nerwicy i mojego myślenia o sobie, innych i świecie, chce zmienić swoje nastawienie, przyzwyczajenia i procesy myślowe. I mam nadzieję że mi sie w końcu uda - pomimo że czasami jest tak koszmarnie beznadziejnie... Pozdrawiam
  20. Cześć Dziś wtorek - łikend był udany ale wczoraj wieczorem znów gorzej i dziś od samego rana jestem jak zbity pies: dużo niepokoju aż trudno wytrzymać, chciałbym gdzieś uciekać żeby tylko poczuć wewnętrzny spokój. Niestety siedzę w pracy i muszę jakoś dawać radę choć jest niefajnie. Muszę się czymś zająć - mam nadzieję że wytrzymam w firmie do końca dnia ale lekko nie będzie. Masakra Pozdrawiam ja tez lubię Barwy Szczęścia i M jak miłość. Może to wydawać się dziwne bo w końcu jestem facetem. Czasami jednak jak dzieje się w tych serialach cos miłego to lżej robi mi się na sercu i duszy.
  21. Witam Na mnie też praca działa stresująco - mam dużo na głowie a samopoczucie jak u Was: nerwica lękowa. Jak czuję się gorzej to trudno wytrzymać - silny lęk, brak koncentracji i cała reszta typowych nerwicowych dolegliwości. Nie jest wesoło ale jakoś wytrzymuję. Często jednak mam w głowie myśl żeby uciekać z pracy - pójść do domu i się położyć, zasnąć i nie czuć nic. Tylko że to niewiele pomaga i nie jest rozwiązaniem sytuacji. Właśnie dziś siedzę w pracy po dość spokojnym łikendzie - niestety w pracy już nie czuje sie tak milutko Cóż począć - trzeba żyć dalej najlepiej jak się da. Dalej chodzę na swoją terapię i biorę leki Pozdrawiam wszystkich
  22. Hej, witam Mój dzisiejszy dzień - dobrze spałem więc obudziłem się w lepszym nastroju, ale po wybudzeniu już pojawia się niepokój. Przez pierwsza godzinę słabo, potem lepiej. Teraz siedzę w pracy i jest znośnie, choc jestem niespokojny. Trzeba się czymś zająć... Dziś rano słyszałem jak to ciężko jest osobom chorującym na przeziębienie, że się pocą, boli głowa etc. Kurde - tak sobie pomyślałem jaki to jest pryszcz biorąc pod uwagę jak My się czujemy! Przecież to co się przeżywa w środku (przynajmniej ja) to nie dość że trudne do opisania to jeszcze trzeba to przetrwać i starać się z tym żyć! Ludzie - jacy My jesteśmy silni, pomyślcie o tym tylko!!!! A teraz się zastanawiam że może przesadzam... Pozdrawiam, miłego i spokojnego (wewnętrznie) dnia!
  23. A jakie masz teraz poranki? Piszesz że nie zwracasz na to uwagi ale czy możesz powiedzieć że jest lepiej z samopoczuciem? Pozdrawiam
  24. BladeM jak to zrobić? Jak zmienić swoje nastawienie? Mam nie oczekiwać kiepskiego poranka tylko przyjąc go takim jaki będzie - dobrze to rozumiem? Pozdrawiam
  25. Hej Mój normalny dzień (przynajmniej ostatnio) zaczyna się wcześnie rano - koło 6 - wybudzam się z niepokojem, który często towarzyszy mi generalnie przez cały dzień: mam lęk uogólniony. Poranki są dla mnie bardzo ciężkie - strasznie dużo niepokoju i zero chęci do życia i działania. A żyć przecież jakoś trzeba! Biorę swoje leki ale po nich czuję się tylko trochę lepiej. W ciągu dnia (pracuję) tez bywa czasami kiepsko - aż che się uciekać (tylko gdzie?). Po pracy jestem mocno zmęczony fizycznie i psychicznie - często też mocno zlękniony wewnętrznie. Wieczory są lepsze ale myśl o poranku nie napawa mnie optymizmem... Czy Wy tez macie ciężki początek dnia? Co u Was wywołuje kiepski poranek Waszym zdaniem? Pozdrawiam
×