dzisiaj psychiatra mi wyspiala ZOLOFT 50mg.
tak sie zastanawiam na co on jest....
Psycholog powiedzial mi, ze mam schizotypowe zaburzenie osobowosci. (ostatnio miewam stany depresyjne - ne mam ochoty nigdzie wychodzic i leze ciagle w lozku) bralam zolafren ale efektow zadnych nie widzialam procz tego ze przytylam.
czy po zolofcie przytyliscie? jak na was dziala. bardzo mnie to interesuje