Witam wszystkich, jestem tu nowa ale chcę zasięgnąć porady ludzi,którzy choruja na nerwicę i moga mi pomóc bo juz sama nie wiem co mam robic. od sierpnia odczuwam cos dziwnego, nie wiem jak to dokladnie opisac- to raczej nie zawroty głowy tylko takie uczucie jakby ciało ciagneło mnie do ziemi-cialo jak ołowiu oraz nogi-przez to zaburzenia równowagi i to ze zadnej czynnosci nie moge normalnie i z checia wykonac, nawet podczas sprzatania czuje jakbym robila cos tak ciezkiego ze zaraz mam ochote usiaść czy sie położyc.jak leze czuje sie dobrze a jak chodze czy cos robie to odczuwam ciezkosc ciała i jakby mi cos naciskalo na cialo szyje głowe i nogi do tego bolą mnie nogi ostatnio, szczególnie z rana i w ciagu dnia też -jakbym miala nadwyrezone-to strasznie utrudnia mi zycie i nie wiem juz co robic.robilam nastepujace badania
z grudnia -morfologia plus OB i CRP- w normie
rowniez z grudnia -przeswietlenie kregosłupa ledzwiowego i piersiowego- jedynie mierna skolioza w odcinku piersiowym
odcinek szyjny-lordoza i zwyrodnienie 2 krążkow
echo serca i ekg,holter 24 h -w normie- badania robione w maju tego roku
a w sierpniu bylam w szpitalu na izbie przyjec po tym jak sie zaczelam zle czuc i tam rowniez ekg i badania w tym d-dimery w normie
dno oka- w normie
tarczyca -w normie
cukier w normie
rezonas manetyczny glowy robiony rowiniez teraz w grudniu w normie
jakie badania mam jeszcze wykoanac, co mi jes czy to mozliwe ze to nerwica, a moze brak jakis witamin nie wiem co robic, blagam pomozcie mi bo boje sie wstac kazdego dnia ze znow mnie to czeka-nie moge juz normalnie funkcjonowac a zrobienie obiadu to dla mnie wielkie wyzwanie przy ktorym musze siedziec bo nie jestem w stanie ustac za dlugo. pozdrawiam wszystkich