zarka70

Idz precz Perfektu.

Szaro,mrożno jak w mojej duszy,życie wali mi się na łeb,praca też.Jestem coraz bardziej daleka by uwierzyć że będzie lepiej.Ide zaraz do psychologa ta przynajmniej nie pogoni mnie po 4 minutach...chyba.Boję się jaki będzie ten tydzień....kurcze mam dosć.

arystokracja-zakłamanie

No moja sunia to lubi pifko;)ja zakuwam angielski i popijam piwko....bo przespałam prawie całe popołudnie i teraz nocka w d....e:)

Ta już się robi biorę psa pod pachę i mykam na piwo;)hihihi

Jak smakuje samemu:)cóż u mnie to tylko piwko po pracy wieczorkiem ale niczego mocniejszego bym się nie chyciła.Zdaję sobie sprawe że też nie jest za dobre ale to taki fajny środek nasenny:).Bałabym się brac leki i pić.To na zdrowie

To,widać nie miałam szczęsćia.Nie wiem czy będę brać te leki,skoro nawet nie mam pojecia jaka jest diagnoza.

Kochani czy to jest normalne?,wizyta pierwsza u psychiatry,4 minuty i jakies leki ...tekst spotkamy sie za dwa tygodnie....i tyle nic nie wiem i nic dalej nie rozumie.ten jeden lek to chyba lexofan..tak jakos a drugiego nie umie nawet rozszyfrowac

Zaczyna się dla mnie dzień ,:)nepewności i strachu,praca a po pracy psychiatra....boję się tam isć,cóż się dowiem,zresztą czego ja się ostatnio nie obawiam chyba już wszystkiego:(jak można się nauczyć angielskiego przeż tydzień nie można więc szkołe pewno też zawale.Chcę dać rady ale czy dam .....kurna wkurza mnie już to wszystko.

uśmiech:)

sex-czas-dlugo-namiętnie

Byłeś śliczny...hihihihija jeszcze bym dodała że na wszystkich patrze jakbym chciała zabić.....już mi lepiej :):):)

muzyka-ucieszka-inny wymiar

Santana:)gitara

Wszystkiego naj..........solenizantowi:):)