Nie wiem, czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale może tak być, że wiedza psychologiczna, którą ktoś posiądzie, z którą pozostaje się sam na sam -analizując to i owo samemu, może być nawet zagrażająca, chodzi mi o to, że łatwo jest się w tym pogubić co się dowiedziało, przeczytało itd