Nie wiem czy to odpowiedni dział na to, ale jeśli się pomyliłam to przepraszam.
Otóż mam 15 lat. Od jakiegoś czasu wpadam w szał. Płaczę , czasami sama nie wiedząc z jakiego powodu. Złoszczę się na wszystko, krzyczę na wszystkich. Raz zdarzyło się, że drapałam się po twarzy. Kiedy już nie mogę wszystkiego wytrzymać, np. tego że inni się mnie czepiają, ogólnie kiedy mam problem to kładę się na łóżku, zwijam w kłębek i czekam aż się uspokoję. Nie wiem co mam robić. Nie mogę spać, myślę o tym aby pójść do sklepu po żyletkę.
Moja siostra uważa, że mam coś z głową. Moja mama też tak uważa, choć nie zwraca na to uwagi.
Co robić ?