Skocz do zawartości
Nerwica.com

pronto

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pronto

  1. Czesc,ja biorę asentre od miesiąca i takich "sensacji nie miałem".Ale kazdy organizm inaczej reaguje.Powinnaś skontaktować się ze swoim lekarzem,tylko on może znienic Ci leki!Działanie tego leku objawia się po około dwóch tygodniach,ale jeśli nie możesz wytrzymać,tozrób jak wyżej.Pozdrawiam i życzę Ci zdrowia!
  2. KrzysztofT:Pozdrawiam Cie,z takim nastawieniem jak Twoje rzeczywiście trudno żyć!Posłuchaj:Trzy tygodnie temu,zmarł mój brat.Myślałem,że świat zwalił mi się na głowę.I co?Musiałem jechać na pogrzeb,być na mszy żałobnej. Mogłem nie jechać,mogłem uciec!Mimo moich lęków,obaw pojechałem i powiem Ci, dobrze zrobiłem.Bałem się bardzo,ze umrę,ze zasłabnę!Musiałem stawić czoła problemom rzeczywistym,nie stworzonym przez moją wyobrażnię.Uważam,ze problemy nerwicowe funduje nam właśnie ona.Trzeba się otworzyć bardziej( na świat zewnętrzny)na ludzi i walczyc!Mimo lęków,mimo ataków paniki.A nagrodą będzie,zmniejszenie dolegliwości.Ja tak robię,na siłę przetrzymuję ataki.Póżniej spotykam się ze znajomymi z "kliniki" i użalamy się nad sobą,póżniej się smiejemy z siebie.I tak żyjemy dalej,bo tak trzeba.Jak tu ktoś napisał:pracować musimy nad sobą.Nikt za nas tego nie odrobi.Zaden terapeuta nie odrobi za nas tego!Także całe życie przed nami,do pracy nad sobą.Im wcześniej to zrozumiemy,tym lepiej.Nikt za nas zycia nie przeżyje,nikt nie mówi,ze będzie łatwo,trzeba przestać tłumaczyc problemy zyciowe,nerwicą.Jestem chory,to nie mogę...........Mogę,wbrew przeciwnosciom.Tyle,pozdrawiam.
  3. Witam.Ja jestem z Bydgoszczy.
  4. littleprince[/bWitam,przeczytałem to co napisałeś i będę niecierpliwie czekał na Twój powrót.Jestem ciekaw ile z tego co napisałeś,sam zweryfikujesz.Ja cierpię już na nerwicę ponad dwadzieścia lat,przerobiłem już dwa pobyty w klinikach w Bydgoszczy w odstępie dziesięcioletnim.Wszystko było pięknie,tylko po miesiącu objawy nerwicy wracały!Wierz mi,przerobiłem wielu psychoterapełtów,łącznie z profesorem psychologii.I co?Szlag trafił wszystkie ich mądrości.Nie pozostaje nic innego jak z tym żyć!Rozmawiałem z różnymi ludzmi i dochodziliśmy do takiego własnie wniosku.Szkoda nabijać kasę wszystkim tym psychoterapełtom!!!Uważam co następuje;jedyne wyjście to grupy wsparcia,spotykać się co jakiś czas i wymieniać się doświadczeniami .To tyle.Pozdrawiam.
  5. pronto

    jak sie kasuje posty?

    Po dwudziestu latach zmagania się z tym,nie wiem co jest potrzebne
  6. Jak bym siebie czytał. Mam taki sam problem, boję się o swoje zdrowie i życie. I kiedy odczówam szybszy puls zwykle już panikuje. Ja cierpię na takie dolegliwości już 29 lat!Z mojego doświadczenia wiem,że nie pomogły mi leki tylko psychoterapia.Wnioskuję, że jesteście ludzmi nieśmiałymi,wrażliwymi.Proponuję Wam, wizytę u psychologa!Szkoda czasu i życia na bieganie po lekarzach!Wasze problemy leżą w psychice!Ja zanim wpadłem na to,straciłem 5 lat!Trzeba zmienić swoje podejście do Zycia. :)
×