cześć Kasiu,
sypiam dobrze; zanim zaczęłam zażywać seroxat przed zaśnięciem zawsze było straszne kołatanie serca, napady duszności, czasem drżenie nóg; wydawało mi się że stan w jakim wtedy się znajdowałam nigdy się nie zmieni, aż wspaniała młodziutka lekarka (psychiatra) przepisała mi seroxat. Dzięki niemu mogłam normalnie funkcjonować, a co najważniejsze mogłam wyjść z domu i nie bać się dużej przestrzeni i skupisk ludzi.
boję się tylko tego, że on przestanie działać, albo trzeba go będzie odstawić; ale staram się nie myśleć na zapas, chce mi się żyć i to jest najważniejsze, )))