Skocz do zawartości
Nerwica.com

vertico

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vertico

  1. vertico

    Pomozcie:(!!

    Refluks też może być na tle nerwowym :) przerabiałem to też jakiś czas temu. Dlaczego? Bo przełyk i zwieracz przełyku to tez mięsień, w dodatku gładki, który może się bardziej lub mniej kurczyć i rozluźniać powodując np. cofanie się treści żołądkowej. Spróbuj spać z głowa uniesioną na poduszkach, uspokój swoje życie, jak będzie cię zgaga męczyć bierzesz sobie np. Rennie, jak będzie ci ostro dokuczać to idź do lekarza po np. Helicid - po nim nawet jak będziesz miał zgagę to nie będzie kwaśna i nie będzie ci gardła drażnić. Jeśli faktycznie refluks się na tle nerwowym, to powinien za jakiś czas ci odpuścić jak się wyluzujesz... Skaczące cisnienie i zawrotu - też przerabiałem. Bo bardzo okropne bo powoduje jeszcze większy stres niż przedtem. Z badań możesz sobie zrobić jeszcze holtera 24 (ekg i ciśnienia) i test wysiłkowy. Jesli wyjdą dobrze to znaczy że prawdopodobnie jesteś zdrowy, tylko stres rozregulowuje ci równowagę chemiczną. Tu tez musisz się z im zmierzyć, uświadomić sobie czego sie boisz i wyluzować. Doraźnie najlepiej mieć coś na szybkie zbicie ciśnienia - np. Captopril - tez na receptę. Działa szybko obniżając ciśnienie doprowadzając cię do ładu. I najważniejsze - jesli odwiedzić lekarzy, zrobisz badania i okaże się że jestes zdrowy, to jestes zdrowy - nie doszukuj się na siłę urojonych chorób, to to tylko pogorszy twój stres. Nerwicę można pokonać :)
  2. Delvin, Pirate Wasze symptomy są takie same jak moje. Dokładnie tak samo bym to opisał. wiecie co jest najgorsze. Jeżeli ktoś tego nie poczuje, nie przejdzie samemu, nie zrozumie o co chodzi. Byłem u wielu lekarzy i dla nich, to co opowiadałem było jak statystyka, poadczas gdy ja bałem się o wlasne zycie. Oczywiście ostatecznie fizycznie nic mi nie jest - taka była zawsze diagnoza, ale sami wiecie, że cięzko w to uwierzyc doświadczając tak nieprawdopodobnych objawów. Dla mnie osobiście najważniejszą rzeczą było je zrozumieć - by się ich nie bać - lub lepiej - nie bac się ich tak bardzo. Teraz, po 6 latach walki wiem juz sporo po przeczytaniu setek artykułow, wypowiedzi ludzi na róznych forach itp. itd. Odpowiedź jest tak prosta i tak oczywista, że cięzko w nia uwierzyć. Przyczyną nerwicy są emocje, których fizyczna manifestacją jest aktywnośc układu nerwowego i mózgu, które przeciez decydują o wszystkim w naszym organiźmie.
  3. pomysł z napięciem mieśni do granic wytrzymałosci jest ok. Gdy specjalnie się je zmeczy, tak, że bardziej nie można - rozluźnia się samoczynnie. Do tej pory mój egocentryzm podpowiadał mi, że tylko ja mam z tym problemy - teraz widze, że nie. I wiem wiem czy się z tego cieszyć, czy nie
  4. Witam Też sobie cierpie na nerwicę od pięciu lat z przerwami. Miałem już wszystko: tachykardię, kołatanie serca, bóle głowy, bule brzucha, refluz, pieczenie skóry na cąłym ciele, zawroty głowy, duszność, ayrtmię, trudności z połykaniu itd. itp. Jedyne co mi pomogło to psychoterapia. Podczas jednej z sesji, poczułem jak uszło ze mnie napięcie, z ktorego istnienia nie zdawałem sobie do końca sprawy, dopoki tego wtedy nie poczułem. Niewiarygodne. A probowałem wielu "super sposobów": antydepresantów, leków na rózne symptomy,akupuntury, picia ziół, zajadania się magnezem - nic nie pomogło. W chwili obecnej moje symptomy znacznie się wyciszyły i zastanawiam się jak wykończyc te nerwica raz na zawsze? Psychoterapia pomogła, tyle że nie chcę jej kontynuowac kilka lat jak to zwykle bywa Ma ktoś jakieś dosadczenia z tym związane?
×