Skocz do zawartości
Nerwica.com

thinker1980

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez thinker1980

  1. Moją mame pochowałem równy miesiąc temu (19.sierpnia). Przez niespełna 2-lata chorowała na nowotwór pęcherza moczowego. W grudniu 2007r przeszła ponad 6-godzinna operację podczas której usuniąto jej m.in pęcherz. Operacje przeżyła pomimo tego iz ze względu na zaawansowana chorobe wińcową, nadcz. tarczycy... niedawano jej wielkich szans... Po operacji dochodziła do siebie co dawało nadzieję że na pokonanie choroby. Niestety w dośc krótkim czasie okazało się że są przerzuty do wezłów chłonnych i niezbędna jest chemioterapia która z każda kolejna dawką zabijała moja mamę! To dopiero miesiąc a ja mam juz dosć życia bez niej... Widzę ją wszędzie,,,,,,, z każdym dniem coraz bardziej mi jej brakuje/ Umierała na moich oczach. Dzisiaj nie mam wspomnień z przed czasu kiedy moja mama zachorowała, dzisiaj mam przed oczami obrazy kiedy przez kilka dni leżała w domu a potem ostatnie godziny w szpitalu umierająca. Słyszę głos lekarzy którzy mówili "juz nic nie mozna zrobić... Mam przed oczami obraz kiedy odwijałem mame z prześciradła kiedy umarła by móc ja zobaczyć..... To jest koszmar! ;(
×