Tehela czasem myślę dokładnie tak jak Ty, że dzięki temu że odstawiam seronil to się na niego nie uodpornię,ale z drugiej strony nie mam pewności że tym razem zadziałają.A nakręcona jestem bardzo negatywnie.
Ellis, dzięki za wsparcie:) Moim problemem jest to że jestem bardzo niecierpliwa, już TERAZ chcę się czuć dobrze. Bo mam w pamięci że jeszcze dwa miesiące mogłam sobie obejrzeć film ( teraz nic z niego nie wiem bo mam natrętne myśli i ciągłe napięcie). Niecierpliwość jest moim największym problemem. A szukasz obecnie pracy?
Byłam dziś na terapii i wiem już co jest nie tak - albo wydaje mi się że wiem. Jak możecie napiszcie co o tym myślicie. Otoż od jakiegoś czasu chodzę na terapię i w rozmowach pojawia się wątek "Starego sposobu myślenia " ( nie poradzę sobie, bez lekarstw nie dam rady, nic dobrego już mnie nie czeka, musze być grzeczna i dobra, chodzić do kościoła itp.). Drugi wątek to "nowy sposób myślenia" czyli dam radę, nie muszę niczego, mam prawo do szczęscia, do spokoju, do czegoś więcej niż uciekanie przed objawami. I te dwie przeciwstawne siły mocno we mnie walczą, wydaje mi się ze stąd wynika mój niepokój. Problemem jest że ja nie chcę być aktywna i silna tylko chcę się położyć, zasnąć i obudzić się jak już będzie dobrze ( albo w ogóle nie obudzić? ). Myślę sobie powalcze, 15 minut pozniej juz jestem zmęczona walką...żal...