No sieeema! Ja tez jestem z Lublina, ale nas tu duzo, powiem szczerze ze chyba sposord wszystkich osob na tym forum moje miejsce plasuje sie pomiedzy tymi co choruja a tymi co sie wyleczyli, tak dokladnie ja jestem po sordku bo silnych objawow juz nie mam, napadow lekowych pozbylam sie ale kurcze no.... przy okazji mam zjd takie tam...ze stresu i tego sie pozbyc nie moge ale jestem na dobrej drodze, tak sobie tlumacze. Ogolnie bardzo pozytywnie jestem nastawiona i powiem Wam Kochani ze napadow lekowych sie mozna pozbyc - powaznie ale trzeba nad tym troszke popracowac ,wazne ze sie da, nerwica nie jest droga bez wyjscia i tego sie trzymajcice. No, dzielne zuchy! Jakbyscie organizwoali jakies spotkanko to dajcei znac ja ostatnio wlasnie hm.... musialam zrezygnowac ze spotkan z moja grupa znajomych bo juz sie nie lubimy... tak bywa hehehe, a powiem ze takie spotkania mialayby rowniez charakter terapeutyczny i widze w nich gleboki sens. no. to buziak dla wszystkich