Skocz do zawartości
Nerwica.com

patitka

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patitka

  1. patitka

    Nerwica a praca

    Witam No cóż w mojej pracy szefostwo zaczyna być niemiłe. Rzucają jakieś teksty niby żartem ale jednak to mnie uraża, a ja jak zwykle sierota nie potrafię się odszczeknąć.Potem analizuje i mam żal do siebie że powinnam tak a tak zareagować, a milczę.Myślicie że jakie leki mogłyby mi pomóc? Powinnam iść do psychiatry czy psychologa? Jak na razie postanowiłam ciągle próbować wytrzymać w tej pracy. [Dodane po edycji:] Witajcie Od jakiegoś czasu nie mogłam się dostać w to miejsce na forum ale już jestem. W pracy na razie trwam.Stres już mniejszy ale pomyłki nadal się zdarzają głównie wtedy gdy zaczynam panikować.Pozdrawiam
  2. patitka

    Nerwica a praca

    Kochani miałam 2 lub 3 dni euforii w pracy. Wszystko mi się udawało, byłam taka zadowolona z siebie że dosłownie cieszyłam się że tam chodzę . Do momentu kolejnej pomyłki i znów mam doła. To niesamowite ile daje nastawienie przecież to wciąż ta sama praca!!! Te pomyłki wynikają z mojego roztargnienia i braku długotrwałej koncentracji. namiestnik masz rację że powinnam z tym do lekarza pójść ale jakoś nie byłam....
  3. patitka

    Nerwica a praca

    Dzięki, oczywiście będę się starała pisać tak często jak to możliwe.Choć wracam z pracy o 19 wypruta psychicznie i fizycznie ale naprawdę miło jest podzielić się tym z ludźmi, którzy mnie rozumieją bo w moim otoczeniu nie ma niestety nikogo takiego.Wszyscy tacy przebojowi i zaradni co mnie strasznie dodatkowo dołuje........ [Dodane po edycji:] Dziś kolejny dzień mojej pracy jako sprzedawca.Porażka.W kasie nie zgadzają się pieniądze tyle że na plus więc oddawać z własnej kieszeni nie muszę ale to oznacza że komuś źle wydałam!Ogólnie co dziennie popełniam parę gaf na razie szefostwo patrzy przez palce ale jak długo to potrwa?Wstyd mi bardzo bo to praca z polecenia.Denerwuje się już trochę mniej niż na początku ale to nie zmienia faktu że się ciągle w czymś mylę.Zauważyłam że nie dają mi jakiś bardziej odpowiedzialnych spraw do zrobienia.Ja się ciągle w czymś mylę nawet jak się bardzo nie stresuje czy macie na to jakąś radę??????????????
  4. patitka

    Nerwica a praca

    Witajcie! Przepraszam że wcześniej nie odpisałam ale dopiero dziś doszłam do siebie.Dziś miałam wolną sobotę.Całe szczęście zresztą bo już byłam wrakiem człowieka.Cały czas na lekach uspokajających,a wczoraj nie wzięłam,zapomniałam i było strasznie.Ręce mi drżały,klienci zdziwieni, a szefostwo patrzyło jakoś dziwnie.No i oczywiście się pomyliłam...ale miałam fuksa bo udało mi się z tego wybrnąć.Wczoraj pod wieczór zaczęły się boleści brzucha naprawdę silne i tak całą noc aż do dziś.Dopiero niedawno trochę puściło i mogę przed kompem usiąść. Jak w pierwszy dzień do pracy jechałam autobusem to sobie tak myślałam,że jak byśmy mieli wypadek i coś by mi się stało to bym do tej pracy iść nie musiała.Rany ale ja jestem głupia.Od poniedziałku znów to samo, a ja już się boję.Ale na razie postanowiłam się nie poddawać i próbować dalej tam pracować.Zobaczymy jak długo wytrzymam...
  5. patitka

    Nerwica a praca

    Kochani Jutro zaczynam nową pracę.Płakać mi się chce ze strachu,boli mnie brzuch.Jak by się dało to bym tam nie poszła ale to mama mnie tam wkręciła i nie chcę jej zawieść.Będę pracować jako sprzedawca i już czuje że zaraz sie z pieniędzmi pomylę i wstyd będzie i straty....
  6. Jejku jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi to jakby mi ktoś w myślach czytał. Napiszcie proszę jeszcze o tym problemie i jak sobie z nim radzicie!
  7. Witajcie kochani ponownie! Szybciutko się odezwaliście to bardzo miłe!!!To dla mnie trudny temat.Nikomu się jeszcze do tego nie przyznałam nawet najbliższym.Ogólnie najbardziej przerażają mnie nieznane sytuacje, nowe miejsca i ludzie i kiedy wiem że jestem oceniana.Wtedy mam pustkę w głowie,płytki oddech, przyspieszone tętno i trzęsą mi się ręce.
  8. Jestem z Częstochowy.Mam 30lat i ogromny problem z utrzymaniem się w jakiejkolwiek pracy.Zabija mnie lęk.Czy macie podobne doświadczenia?
×