Skocz do zawartości
Nerwica.com

czikita123

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czikita123

  1. czikita123

    pomożcie

    Bylam dzis u lekarza rodzinnego powiedzialam o tym co sie dzieje.Ale moja lekarz tylko potrafi dawac mi leki uspokajające i nie widzi problemi:( Po tych lekach nic sie nie zmienia.. Kiedys gdy mialam duze problemy ze snem równiez nie potrafila a moze nie chciala mi pomoc. Paralizuje mnie lek przed byciem samą.Jestem w zwiazku ktory przynosi mi wiele cierpienia,ale bardzo go kocham i staram sie zyc dniem dzisiejszym kiedy okurat jest nam cudownie.Wiele razy chcialam odejsc nie potrafie....ten obawa strach są silniesze odemnie.Nie umiem wyobrazic sobie zycia bez niego nawet gdy bardzo mnie rani:(
  2. czikita123

    pomożcie

    Witam jestem tu nowa... wiec...Od 9 lat choruje na padaczkę od pewnego czasu prześladuje mnie lęk przed napadem.Często boje sie przebywac w miejscach w ktorych napad nastąpił.Kiedy o tym miejscu mysle odrazu dostaje paniki.Ostatnio ze względu na kurs musze w jednym miejscu przebywac codziennie.Kiedy sie tam pojawiam serce wali mi jak oszalałe robi mi sie duszno przed oczami nic nie widze.Uciekam z tego miejsca a gdy z niego wyjde wszystko wraca do normy.Na kursie nie kazdy mnie rozumie.Uwazaja mnie za symulantke.Boje sie tez zamkniętych małych pomieszczeń.I paraliżuje mnie strach przed samotnością najbardziej na swiecie boje sie że ktoś kogo kocham mnie opuści:( Nie potrafie sama spac w lozku wtedy wogole nie mogę zasnąć,bije mi serce czuje sie fatalnie:( Chcialabym zapisac sie na jakąś terapie grupową lub indywidualna albo poprostu porozmawiac z kims kto mnie zrozumie
  3. Witam jestem tu nowa... wiec...Od 9 lat choruje na padaczkę od pewnego czasu prześladuje mnie lęk przed napadem.Często boje sie przebywac w miejscach w ktorych napad nastąpił.Kiedy o tym miejscu mysle odrazu dostaje paniki.Ostatnio ze względu na kurs musze w jednym miejscu przebywac codziennie.Kiedy sie tam pojawiam serce wali mi jak oszalałe robi mi sie duszno przed oczami nic nie widze.Uciekam z tego miejsca a gdy z niego wyjde wszystko wraca do normy.Na kursie nie kazdy mnie rozumie.Uwazaja mnie za symulantke.Boje sie tez zamkniętych małych pomieszczeń.I paraliżuje mnie strach przed samotnością najbardziej na swiecie boje sie że ktoś kogo kocham mnie opuści:( Nie potrafie sama spac w lozku wtedy wogole nie mogę zasnąć,bije mi serce czuje sie fatalnie:( Chcialabym zapisac sie na jakąś terapie grupową lub indywidualna albo poprostu porozmawiac z kims kto mnie zrozumie
×