Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOK

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ZOK

  1. Widzę, że nie jestem sam . Damy sobie radę, tylko trzeba cierpliwości no i tak jak w moim przypadku leków. Ale myślę że wszystko jest na właściwej drodze. Milka Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam
  2. Witam. Czy tez macie obsesyjne myśli o aids? Mysle czy moglem w jakiś sposób się zarazić, czy to przez korzystanie z publicznych toalet, czy na imprezie itp. Ostatnio mecza mnie mysli czy moglem zarazic kogos mi bliskiego, że przezemnie bedzie cierpial. Sam robilem sobie kilka razy test na obecność wirusa hiv, nic nie wykryto ale mnie to dalej meczy. Spotkaliscie sie już może z takimi myślami lub sami ich doświadczacie? Pozdrawiam. Nie krzycz, kazdy widzi Nie piszemy postow duzymi literami bez wyraznej potrzeby. (dop. Lith)
  3. witam jest to treść mojego posta. chciałem sie im podzielic/ Szybko i na temat bez fachowego słownictwa tylko fakty z mojego życia. Zaczeło sie jakieś dwa lata temu (18lat) albo i wcześniej. Moi rodzice dobrze zarabiają i pare ludzi mi to powiedziało( ty masz pieniądze to po co sie uczysz.... np cos takiego). Strasznie mnie to dotkneło - pomyślałem wtedy moze żeczywiscie je mam (choć tak do końca to nie prawda), chyba miał racje ze nie musze sie uczyc, własciqwie to nic nie musze bo mam pieniadze, życie nie ma sensu bo mam pieniądze. To mnie męczyło dlugo aż coś we mnie wybuchło i sie zaczeło: Lat 20 myśli na temat raka mózgu (musiałem sobie zrobić EKG głowy) nic nie wykazała - ale może sie pomylii i tak w kółko, potem zmiana aids, kurde pocałowałem sie z nią(obca dziewczyna na imprezie -bez sexu), napewno mam Aids, on mnie dotknął - może miał aids i teraz ja mam. Dzwoniłem pod linie zaufania po pare razy w tygodniu ze uzyskać informacje ze mogłem sie zarazic. Mówili nie ma takiej możliwości a ja dalej swoje ze mam. Zrobiłem sobie test IV generacji nic nie wykrył i to mnie troche uspokoiło. Następne, jechałem samochodem z kolegami, mieliśmy trobkę futbolwa , trabnołem na gościa na poboczu. po godzinie w domu moze on na zawął serca zmarł przez to. Zadzwoniłem na pogotowie czy erka wyjeżdzała, nie wyjeżdzała uslyszałem. I to tak wyglada czekam teraz na nowe doznania myśląć cały czas ze mogłęm go zabic i nie trafie do nieba a pieklo mnie zabierze!!! jezeli mocie ochote i chęc skomentujcie to i podpowiedzcie jak z tym walczyc . Pozdrawiam
  4. witam jest to mój pierwszy post. Szybko i na temat bez fachowego słownictwa tylko fakty z mojego życia. Zaczeło sie jakieś dwa lata temu (18lat) albo i wcześniej. Moi rodzice dobrze zarabiają i pare ludzi mi to powiedziało( ty masz pieniądze to po co sie uczysz.... np cos takiego). Strasznie mnie to dotkneło - pomyślałem wtedy moze żeczywiscie je mam (choć tak do końca to nie prawda), chyba miał racje ze nie musze sie uczyc, własciqwie to nic nie musze bo mam pieniadze, życie nie ma sensu bo mam pieniądze. To mnie męczyło dlugo aż coś we mnie wybuchło i sie zaczeło: Lat 20 myśli na temat raka mózgu (musiałem sobie zrobić EKG głowy) nic nie wykazała - ale może sie pomylii i tak w kółko, potem zmiana aids, kurde pocałowałem sie z nią(obca dziewczyna na imprezie -bez sexu), napewno mam Aids, on mnie dotknął - może miał aids i teraz ja mam. Dzwoniłem pod linie zaufania po pare razy w tygodniu ze uzyskać informacje ze mogłem sie zarazic. Mówili nie ma takiej możliwości a ja dalej swoje ze mam. Zrobiłem sobie test IV generacji nic nie wykrył i to mnie troche uspokoiło. Następne, jechałem samochodem z kolegami, mieliśmy trobkę futbolwa , trabnołem na gościa na poboczu. po godzinie w domu moze on na zawął serca zmarł przez to. Zadzwoniłem na pogotowie czy erka wyjeżdzała, nie wyjeżdzała uslyszałem. I to tak wyglada czekam teraz na nowe doznania myśląć cały czas ze mogłęm go zabic i nie trafie do nieba a pieklo mnie zabierze!!! jezeli mocie ochote i chęc skomentujcie to i podpowiedzcie jak z tym walczyc . Pozdrawiam
×