Mówią że depresja jest wyleczalna. Dlaczego więc ja walczę z nią już 10 lat. Ciągłe zmiany leków i dawek , psychoterapia - I NIC !!!!!!!!!!!!!! Jestem już bardzo zmęczony i pokonany przez TO CHOLERSTWO. Latem jest troszkę lepiej ale teraz - szkoda gadać......................
Nie mam już sił. Codzienne te same problemy. Chciałbym umrzeć. Tylko jak to zrobić. Jak zostawić żonę - najcudowniejszą istotę na tej ziemi. Jest chora na SM. Czy da sobie radę sama.... Moje cierpienie i smutek Ją dobija...........................................................
Przestańmy narzekać. Trzeba brać się do roboty lenie pieprzone. Też mam depresję ale walczę!!!!!!! Więcej wiary i modlitwy do Boga. Bóg wie jak jest nam ciężko i nie zostawi nas samym sobie.