skoro są takie mądre to czemu się boisz autobusem jeździc
zgadzam się że metod jest mnóstwo. O takowych pisało się tu dużo i obszernie wystarczy użyc opcji "szukaj"
Miej sobie zdanie jakie chcesz, każdy z nas poda radę, która indywidualnie pomogła, z prostej przyczyny, nerwica u każdego z nas pojawiła się na różnym podłożu i z różnym nasileniem i trzeba sobie wypracowac swoją własną metodę która będzie najskuteczniejsza i przemawiająca pozatym, aby obrac jakąkolwiek z tym metod trzeba najpierw się pozbyc konfliktów wewnętrznych, które atakują nas somatycznie
Co do książek to uważam za lepszą lekturą do przeczytania są książki autorstwa Karen Horny :)
Nie pisz, co daje mizerny efekt bo jestem żywym przykładem odwrotnego efektu
Bałem się jechać autobusem kiedy byłem chory wielu innych rzeczy też. Niestety los mnie tak ukarał że zakład ubezpieczeń mnie okradł i nie miałem wyjscia z tym autobusem i z trudem przezwyciężyłem ten lęk. Aktualnie jestem zdrowy ale wiemy że to może jescze wrócić.
Napisałem "raczej" to nie znaczy napewno. Nie traktuj każdej mojej wypowiedzi jako personalnego ataku bo to jeden z syndromów nerwicy.
Tak samo równiez jak twój przesmiewczy ton. To że nie używam "cytuj" nie swiadczy o tym że tego nie potrfię. Po prostu lubię być inny. No chyba że ci chodziło o formę powiedziała zamiast napisała...mniejsza z tym
Dziękuję , tylko o to mi chodziło.