Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mattsen

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mattsen

  1. Czy ktoś jeszcze z Głogowa odwiedza to forum... ?
  2. Znał moje problemy... Dzisiaj dał mi drugą szanse... postaram się odbudować relacje z nim... nie chcę stracić w nim przyjaciela...
  3. Nienawidzę siebie... Chciałbym bym szczęśliwy... marzę o tym... by dzielić się szczęściem z kimś.... Dlaczego musi tak być, jak jest teraz... Płaczę po nocach, co noc... poprostu, płaczę... nie zasługuję na życie...
  4. Mattsen

    Hey...

    Cześć... Część z was pewnie mnie już zna z tego tematu chcia-em-si-wy-ali-nie-mam-komu-t20963.html I... pragnąłem się przywitać, tak bardziej oficjalnie... Pozdrawiam wszystkich ! ps. czy ktoś chciałby pogadać ze mną, na gg... ?
  5. Czuję się zniewolony, przez swojego brata... nienawidzę go...
  6. Hey... czy aktualnie, na tym forum są jacyś ludzie z Głogowa, lub okolic ?
  7. Co też, z przyjemnością uczynie... :)
  8. Podałabyś mi swoje gg ? Miło by było porozmawiać z kimś takim, jak ty...
  9. Nie... mój biseksualizm to jest dłuższa historia, choć wcześniej nie zdawałem sobie z tego aż tak dużej sprawy... Trudno mi zaakceptować siebie takim, jakim jestem... Zbyt dużo rzeczy w ostatnim czasie się działo...
  10. Witam wszystkich... Na początku chciałem się przedstawić. Nazywam się Mateusz i mam 17 lat (w sumie... prawie 18). To wszystko nie pamiętam, kiedy się dokładnie zaczęło, ale chyba w gimnazjum... prawdopodobnie... Swego czasu, chodząc do gimnazjum, byłem obiektem drwin ze strony kolegów i koleżanek. Od zawsze byłem nieśmiały i ogólnie małomówny, łatwo było mnie sprowokować do wszystkiego... Jako odskocznię od problemów, wybrałem granie w pewną gre mmo (konkretnie lineage 2)w którą... można powiedzieć, grałem przez cały okres gimnazjum. Ta gry była dla mnie ogólnie ucieczką od problemów... nic, oprócz tej gry się nie liczyło... liczyła się postać, udzielanie się na forach, wiele innych rzeczy stricte związanych z tą grą. Później, gdzieś w 2 klasie gimnazjum, na jednym z forów o tej grze poznałem pewną osobę... godziny nam zlatywały na rozmowach przez gg, polubiliśmy się. Można powiedzieć... był dla mnie kimś o wiele lepszym, niż ktokolwiek inny w moim zasranym życiu (nie byłem świadom, że pojawi się aż tak silna więź z tą osobą...). Gdzieś tak, na początku 3 klasy gimnazjum, zmarła moja mama.... Gdyby nie on, chyba bym sobie nie poradził... w szkole mimo, że wszyscy o tym wiedzieli, nikt nawet nie podszedł do mnie, by mnie pocieszyć... Mój ojciec i brat przeżywali tą śmierć na swój sposób... nigdy nie byliśmy sobie bliscy, wręcz przeciwnie... padałem ofiarą tyranii swojego brata... Po roku, trafiłem do technikum (chciałem do liceum, ale nie mogłem...). Klasa może nie należy do najlepszych, ale czułem się tam dosyć spokojnie, choć z nikim, tak naprawdę, się nie zaprzyjaźniłem... poprostu czułem, że nie pasuje do tej społeczności, pomimo jakotakowej akceptacji z ich strony. Moje problemy, myśle że poważniejsze... zaczęły się na początku 2009 roku... Pojawiły się u mnie różne myśli, poczucie beznadziejności, zazdrość w stosunku do mojego internetowego przyjaciela... Zacząłem mu zazdrościć wszystkiego, co mu się przytrafia... Te wszystkie jego spotkania, wycieczki z przyjaciółmi... To wszystko dla mnie to nierealna utopia... Po jakimś czasie, pojawiły się u mnie jakieś dziwne napady złości (uczucie bezdechu, dziwne poczucie lęku, serce mi biło, jak szalone). Po raz pierwszy stało się to w wyniku prowokacji, ze strony "kolegów" z klasy... Potem zdarzało się jeszcze kilka razy... czasem nawet nie miałem uzasadnionej przyczyny... Od pół roku, czuję się już naprawdę beznadziejnie... myślałem nawet o tym, żeby się zabić... Dalej o tym myśle. Często płakałem po nocach, nie wiedząc nawet, dlaczego... Nie potrafiłem uzasadnić, dlaczego... Może jeszcze się to wyda wam śmieszne, ale... jeszcze zakochałem się w tamtej osobie... tej samej, którą poznałem 3 lata wcześniej... z którą rozmawiałem na gg... Wczoraj wyznałem mu miłość. Odsunął się ode mnie... na zawsze...
×