Mam do Was takie pytanie. Cierpię na nerwicę od około 4 miesięcy. Diagnoza postawiona została przez psychiatrę. Ale ja wciąż boję się, że to początki schizofrenii. Do derealizacji już się trochę przyzwyczaiłem. Ale ostatnio mam nowy objaw. Wszystko dookoła wydaje mi się bardzo dziwne. Dziwni są ludzie, dziwne jest to, że żyjemy, że oddychamy powietrzem, że jedząc pokarm dostarczamy organizmowi energii itd itd. Tak jakbym ciągle przyglądał się otoczeniu i analizował, rozkładał na czynniki pierwsze, rozmyślał. Im bardziej się w to wszystko zagłębiam, tym bardziej się boję. Ma ktoś tak jeszcze oprócz mnie??:)