Witajcie. Po raz pierwszy tu jestem, nie wiem od czego zacząć za bardzo... Może od tego, że nie mogę spać. Nie potrafię zasnąć bo taki strach mnie ogarnia. Czasem zaczyna mi serce walić, czasem wydaje mi się, że puchnie mi szyja. Kiedyś nie mogłam oddychać. W ostatnich tygodniach czuję 'tylko' ciężkość w oddechu, ciężkość gdzieś w sercu. Nie wiem czego się boję. To takie irracjonalne bać się zamknąć oczu. Jeszcze nie dawno miałam problem z tym lękiem w ciągu dnia, nagle mnie napadał, byłam pewna, że coś złego się stanie, złe przeczucia. Teraz męczy mnie jedynie w nocy ale tak skutecznie, że prawie nie sypiam. Mam różne inne lęki ale dotyczą one innych rzeczy, bardziej namacalnych, dotyczących świata, chorób. Czasem myślę, że jestem jakaś dziwna... Nikt w okół mnie nie rozumie jak można bać się czegoś co jeszcze się nie stało, np. swojej choroby. Z czasem taki strach staje się obsesjom, wtedy każdy objaw biorę jako zapowiedź tego najgorszego. Chciałabym się uwolnić od lęku w moim życiu.