Skocz do zawartości
Nerwica.com

Patrycjaa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patrycjaa

  1. Patrycjaa

    czy to nerwica? czy co?

    Witam! Piszę do Was, bo nie wiem co robić.. Jakiś czas temu zaczęły się u mnie dziwne objawy tzn. przyśpieszone bicie serca, a do tego miałam wrażenie, jakby serce pompowalo tyle krwi przez moje gardło, że mialam trudności z oddychaniem i miałam odruch wymiotny, później zbladłam jak ściana i straciłam przytomność (zdarzylo się tak 2-3 razy). Po tej sytuacji zaczęłam się badać, no i wyszło, że mam za malo żelaza. Wzięłam leki i omdlenia się skończyły. Jednak cała ich masa pozostała: pocenie rąk i stóp, drętwienie kończyn, nagle ogarniający strach (w nocy, do tego okropne sny), gniew albo inne emocje, zauważyłam nawet, że w zwykłych sytuacjach, jak ktoś mówi o czymś smutnym albo wesołym to mi od razu chce się plakać (nigdy wcześniej tak nie miałam), nawet jak sama coś mówie i to wcale nie jest coś strasznego, poprostu coś opowiadam, widzę sama po sobie, że za bardzo się emocjonuje. Do tego uporczywy ból głowy (jakbym miała w niej za duże ciśnienie) i tak jakby napięcie za oczami i w ich okolicach, te objawy występują szczególnie wieczorem i w nocy. I ta okropna bezsennosc.. Mam często duszności, jednak to jest od dawna tłumaczone przez moją alergię. Badałam się dalej, a tu nic. W pewnym momencie zaczęłam podejrzewac, że te wszystkie objawy pochadzą z mojej głowy... Wiec zaczęłam czytać na forach o takich dolegliwościach, wcześniej nawet bym nie pomyśłała o nerwicy.. Doszłam do wniosku, że wiele objawów się zgadza, a na niektóre nawet nie zwracałam uwagi. Od dawna miałam problem z obgryzaniem paznokci (od dzieciństwa), teraz jakoś sobie z tym radzę, ale niestety znalazłam inne zajęcie... Mianowicie drapanie skórek naokoło paznokci. Od dawna rownież mam problemy z fobiami (np. do małych lub zatłoczonych pomieszczeń). Ogólnie jestem nerwowa, mała rzecz potrafi mnie wyprowadzić z równowagi tak, że będę leżeć i płakać a nawet potrafię czymś rzucić czy trzasnąć drzwiami, czepiam sie o byle co, mam tego świadomość i jestem zła na siebie.. Początkowo myślałam, że to zwykłe napięcie przedmiesiączkowe (bo rzeczywiście przed miesiączką jest gorzej), jednak objawy zaczęły się pojawiać bez względu na to.. Nie potrafię wysiedzieć w miejscu, w sumie zawsze byłam trochę zakręcona, ale jest to uciążliwe szczególnie w szkole, gdy trzeba wysiedzieć w ławce tyle czasu (koszmar).. Czasami nie mogę się uczyć (skupić na czymkolwiek), wychodzi mi dopiero jak robię kilka czynności naraz (uczę się z telewizorem lub komputerem, wtedy coś mi do tej głowy wejdzie). Jak zaczęłam czytać różne wypowiedzi, doszłam do wniosku, że czasmi mój perfekcjonizm jest przesadzony (myję się i wycieram od góry do dołu lub od dołu do góry, szykując sie codziennie rano do wyjścia, ubieram się, maluję itd. zawsze w tej samej koljności, kiedy ja piszę albo ktoś inny i nie wygląda to estetycznie, bardzo mi to przeszkadza). Wyczytałam, że przy nerwicy jest za mało magnezu w organizmie i to jedno się nie zgadza, gdyż magnez mam w normie. Jak mówiłam, nigdy wcześniej nie wzięłam pod uwagę nerwicy czy jakichś innych dolegliwości na tle psychiki, dlatego kiedy zrozumiałam, że tyle objawów się zgadza, bardzo się wystraszyłam.. Proszę pomóżcie, bo nie wiem co robić, czasami mam wrażenie, że sama sobie to wymyśliłam jednak przecież w końcu jakieś objawy istnieją.. Dodam, że ostatnio mam dużo stresu (jakiś rok), a wszystko przez przeprowadzkę do nowego miejsca.. Nie mam jeszcze prawka, a mieszkam teraz w okropnej wsi (nawet nie mam się tu komu wyżalic), do tego konflikty z rodzicami, wlaśnie przez dojazdy, bo sądzą, że sama powinnam sobie zorganizować, a jak nie dam rady to mam jeździć autobusami (jest ich kilka a ja potrzebuje też ludzi a nie tylko domu), kiedy wrócę taksówką to znów wydaję pieniądze bez sensu... Zawsze bylam osobą nieco porywczą, ale bez przesady... Proszę o pomoc..
×