-
Postów
67 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia AnkaSzklanka
-
wlasnie sprawdzilam, usunął profil
-
nie ale wiem ze byl na tym watku, a ja jestem nie w temacie, zadko tu bywam lecz mnie teraz mocno przypililo z derealizacja wiec szukam numeru gg do niego
-
Victorek, czesc gdzie jest Twoj numer gg? :)
-
DDRR- Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców- syndrom
AnkaSzklanka odpowiedział(a) na Heliush temat w DDA/DDD
jestem DDRR mam bardzo niskie poczucie bezpieczeństwa, niską samoocenę (zawsze byłam dla mamy przysłowiowym "chłopcem do bicia"), zawsze czuję się samotna, strach przed małżeństwem ( że sie nie uda).. Juz raz niemal uciekłam sprzed ołtarza..to był ojciec mojego dziecka rozstalam sie z nim, teraz znowu jestem zareczona z kimś innym, i ja i on mamy nadzieje byc juz zawsze razem, ale jak sobie mysle o slubie...ciesze sie strasznie ale tez boje się, bo P. to czlowiek z problemami (DDA,DDRR i cos tam by sie jeszcze znalazło); rzeczywiscie..pragne bliskosci ale czesto odpycham, on mi to czesto "wyrzuca" ale z tego co napisal autor wątku moze on wlasnie kogos takiego szukał..moze on tak strasznie chce tej bliskoci ale tak naprawde sie jej boi, ja go przytulam itp. ale wtedy czuje takie troche napiecie z jego strony..cieżko jest, ale sie kochamy, musimy dac rade, tworzymy juz kochajaca sie rodzine, moja córka go bardzo kocha i on ją tez; jej ojciec spotyka sie z nia i maja normalny kontakt, tak jakby miala dwoch ojców, wiec mam nadzieje ze nie zrobiłam jej krzywdy -
no wiem wiem, ale gdzies (nie pamietam gdzie) Magda podala przepis na rogaliki i powiedzaiala ze je zrobi, zobaczylam ja na forum to zaraz napisalam pytanie, wybaczcie ten off top
-
ja też od zawsze mam bardzo niskie cisnienie, jak mi pielegniarki mierzyły w szkole to najpierw długo nie mogly zlapac tego cisnienia a potem sie mnie pytaly czy ja wogle żyje teraz bardzo mi dokucza te cisnienie, kawa praktycznie nic mi nie daje..wlasnie tak sobie pisze a moje palce u rąk i nóg ledwo czuję takie są zimnne, denerwuje mnie ze czesto chce cos zrobic a nie mam siły
-
kocia mamo: ja tez uziemiona jestem, facet pracuje a ja siedze z maluchem w domu dopoki do przedszkola od jesieni nie pojdzie, ale czuje sie taka odizolowana od swiata, wszedzie musze chodzic z dzieckiem...no i nie znam nikogo kto by cierpial na to samo co ja...juz raz mialam przyjsc na spotkanie, bo z checie bym przyszła, tyle ze wtdy moja mama postanowila przyjechac z niezapowiedziana wizytą
-
Magdalena Bmw jak wyszły Ci te rogaliki drozdzowe? bo wygladaja pysznie, jeszcze takich nie robilam...
-
bardzo proszę o poradę.. nie byłam u psychiatry juz z pol roku, 4 miesiace temu odstawilam leki, (olzapin i asertin), 3 miesiace bylam zdrowa ale znow sie zaczelo, zaczelam znowu brac Asertin, wczesniej miałam dawke 100, ale było ze mna źle i zwiekszylam sobie najpierw o 25 a teraz o 50 łacznie, czyli biore 150 teraz, słuchajcie czy to nie za dużo? ale ja czuje sie coraz lepiej wiec moze nie... ile maksymalnie mozna brac asertinu bo nigdzie znalesc nie mogłam...????
-
heh, dzięki Miadzia biorę Asertin 150 z dorażnie uspokajających mam tylko jakiś niedziałający nerwomix i melisę, w sumie od bardzo dawna nie mam żadnych lekow uspokajających, brałam juz wszystko chyba, hydro, clonki, afobamy ja jak cos robie to musi byc perfekt, a tyle żarcia na raz zrobic... jeszcze opłatka nie mamy, Miesiek ma jutro kupić w realu dzisiaj "aniołki z koszykami gdzieś poznikały" jak poszedł po kapustę kiszoną
-
no tak, a ja pierwszy raz w życiu przygotowuję kolację wigilijną, bo z facetem i dzieckiem pierwszy raz spędzimy ją sami, mamy dość skłóconej rodziny, na pewno z obu stron będzie jakaś awantura przy stole, albo co lepsze zaraz przed wigilią mam 2,5 letnie dziecko, a mój facet uważa ze dobrze gotuję więc ma być dużo do jedzenia tzn. sama sobie taki cel postawiłam ale ja się boję że sobie z tym wszystkim nie poradzę, właśnie wstawiłam do lodówki śledzie po sułtańsku i bigos bożonarodzeniowy, jutro muszę zrobić sałatkę jarzynową, rybę po grecku i pierogi z kapustą i grzybami, a w dzień wigilii karpia pieczonego z pieczarkami, panierowane pieczarki i zupę ze śliwek suszonych (nigdy w życiu nie robiłam, ale misiek ją kocha i mówi ze bez niej to nie ma świat ) i muszę stworzyć nastrój świąteczny...ja, znerwicowana na maxa tzn. lęki mam okropne gł. przed wspólnym jedzeniem.. ja to jestem pieprznięta :/ strasznie się boję żeby moje dziecko miało idealne dzieciństwo i było szczęśliwe, wydałam ponad tysiąc złotych na zabawki, a bije się w głowę ze "jeszcze jej tyle brakuje" całkiem jakbym wogle niczego jej nie kupiła dla Miśka kupiłam fajną elegancko-sportową kurtkę, ale już ją widział cholerna jedna
-
chciałam byc, ale do mnie mama przyjechała w odzwiedziny i przez caly dzien i wieczor mialam taki atak nerwicy lękowej jakiego nie mialam chyba 2 lata, kręciło mi sie w głowie jak mocno pijanej, lęki, niedobrze mi było, nie mogłam oddychać, i ten straszny niepokój...dobrze ze juz z nia nie mieszkam
-
polakita dzieki za info na priv ale mam pytanko :) Wy się już znacie? i w jakim jesteście wieku ja mam 25 lat
-
nerwica a milosc(uczucia)
AnkaSzklanka odpowiedział(a) na malgos temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bliksa dzieki :) powiedzialam mu godzine temu, byl zaskoczony ze ja sie wogle martwilam jego reakcja, powiedzial ze razem to przejdziemy...ze jego to nie przeraza i chce mi zawsze pomagac kochany taki :) ale jestem szczesciara ze go mam i juz nie bede z tym g.... sama -
nerwica a milosc(uczucia)
AnkaSzklanka odpowiedział(a) na malgos temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Małgoś sorki że dopiero teraz odpisuje ale dopiero zajrzałam na ta strone.. Tamta historia z tym z borderline jest juz nieaktualna...i nie, mysle ze wcale nie masz jednak borderline.. a ja sama mam teraz inny problem (( poznalam kogos, kochamy sie jak szaleni, czujemy ze jestesmy dla siebie stworzeni, chcemy stworzyc rodzinę, ale... ( poznalam go przez internet, wspomnialam o nerwicy ale on nie podjal tematu...jak sie spotykamy mam lęki ( ja mam lęki zawsze gdy mi na kimś zależy, myślę ze on to widzi, ale nic nie mowi bo twierdzi ze mnie strasznie kocha, moze nie chce mi sprawic przykrosci, a ja sie czuje fatalnie, wkopalam go w milosc do kobiety z nerwica (( nie wiem co mam robic, tak mi smutno i źle, kocham go strasznie, ale wstydze sie z nim porozmawiac o tej chorobie (( Małgos co u Ciebie? :)