witam, mam pytanie czy któraś z was umęczona fagofobią urodziła dziecko? Ja niestety od kilku lat strasznie boję się połykać czegokolwiek, a co za tym idzie jestem niestety chudą osobą. Wszystko dosłownie muszę w siebie wmuszać, nad jedzeniem slęcze godzinami, do tej pory było tak jedynie zpokamami stałymi, niestety od kilku dni boję sie połykac także płyny. Wydaje mi się że straciłam odruch połykania. Chodziłam kiedyś do psychiatry, leczyłam się cilonem, jednak po jakimś czasie wyszła mi na ciele ogromna wysypka, zapewne alergia. Boję się juz brać cilonu (mimo że mam w domu jeszcze całe opakowanie) bo boję się ze tym razem alergia wyjdzie mi na szyi która spuchnie i sie udusze... i nikt nie zdąży mi pomóc. istna katorga. Boję się że skoro sama siebie nie umiem dobrze wyżywic to jeśłi kiedykolwiek będe w ciąży to poronie... pomózcie.