przez pierwsze 2 tygodnie brałem seronil 2x20mg dziennie + cloranxen
potem tylko jedną kapsułkę dziennie, 20 mg...
poprawa stanu wyraźna już po około miesiącu, po 3 miesiącach stan metastabilny
na początku niezłe huśtawki nastrojów: od eforii i napadów śmiechu do płaczu przy filmach i muzyce haha (ja to nazywam ekspander emocjonalny)
wyraźnymi skutkami ubocznymi u mnie były straszna potliwość i spadek popędu seksualnego
no i momentami zdawać by się mogło, ale paradoksalnie wywoływał lęczki
brałem 7 miesięcy chociaż psychiatra nie podał daty odstawienia...
3 miesiące bez brania był spokój ale ostatnio zaobserwowałem pierwsze objawy powrotne nerwicy (małe problemy z oddychaniem, ściskanie w gardle itp) ale zdają się być na stabilnym poziomie więc bez paniki lol
pożyjemy, zobaczymy..