Skocz do zawartości
Nerwica.com

nascar

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nascar

  1. Co się stało ... jakoś straciłem sens w to co robię. Nie wiem ale nic mnie nie cieszy, najchętniej leżał bym cały czas w łóżku. Nie mam apetytu, nie interesuje mnie nic . Sam nie wiem jakoś to przyszło i nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego ....
  2. Witam Was ... wracam po ponad 1,5 roku ... niestety w stanie jeszcze gorszym ..... czy ta choroba nigdy nie minie, czy do końca życia będę na to cierpiał ... nie mam już powoli sił
  3. Cześć niestety myślałem, że już wszystko za mną. Nie wchodziłem tutaj bo była znaczna poprawa. Niestety znowu od kilku dni czuję się fatalnie. Mam wrażenie, że zaraz padnę, czuję, że tracę równowagę i zaraz się przewrócę . Myślałem, że już mam to za sobą. Kur... czy to się nigdy nie skończy (
  4. Wiesz może to przejściowe w końcu 20 lat zatruwałem swój organizm i paliłem po około 30 fajek dziennie a odstawiłem z dnia na dzień . Nie chcę palić i już chociaż teraz męczę się podwójnie ale wierzę, że w końcu to się opłaci ...
  5. A napisz mi, czy naprawdę warto zainwestować w to całkiem niemałe pieniądze. Jeżeli nie jest to tajemnica na na co cierpisz ????
  6. No widzisz a ja odkąd rzuciłem palenie to czuję się jeszcze gorzej ..... Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale nie palę już 33 dni , jednak chyba przez to wpadłem w lekką depresję .....
  7. U mnie to był spontan. rzuciłem od razu i powiem Wam tak na początku nie było źle. Dopiero teraz mam straszne jazdy, nie mogę spać itp. Nie jestem w stanie ograniczać palenia. Jak rzucić to od razu tylko...... kiedy miną te stany
  8. Powiem Tak paliłem 20 lat, nie palę od 6 grudnia - czyli - dokładnie miesiąc. paliłem bardzo dużo bo po 30 papierosów dziennie. Niestety mimo, że na początku było bardzo łatwo i nie wierzyłem, że rzucę papierosy ( sam się zdziwiłem ) to kilka ostatnich dni to makabra. Nie wiem czy to jest spowodowane rzuceniem fajek ale chyba tak. Mój organizm zwariował, nie mogę spac po nocach, pocę się itp. Z jednej strony chcę nie palić ale z drugiej ....... jeżeli tak będzie dalej to nie wytrwam w niepaleniu
  9. Też na Kosmonautów ale chodzę do dr. Anny Wilczyńskiej
  10. Boże kiedy wreszcie zacznę czuć się znowu normalnie ..... Dlaczego to powraca .....
  11. A mieliście też takie problemy z apetytem , bo ja się zmuszam do jedzenia jak biorę lekarstwa
  12. Ja chodze do tego osrodka i moge piolecic dr. Wilczynskiego. Bardzo sympatyczny i przede wszystkm jak dla mnie skuteczny! [Dodane po edycji:] A czy ktos z Was chodzi na os. kosmonautów do psychologa? To jest chyba mąż mojej lekarki.
  13. Wiesz ostatnio działał u mnie ten lek który biorę t.j. Aurex , wiem, może to moja wina, że przestałem go brać jak była poprawa a lekarz mi kazał go brać przez pół roku .......
  14. cześć święta święta i po świętach ..... u mnie niestety ciągle to samo - mała poprawa mógł bym przez całe dni leżeć w łóżku i ........ nic nie robić , brak apetytu i tak ogólnie - kurcze kiedy to minie !!!!
  15. A czy jest możliwe przedawkowanie magnezu ????? Słyszałem, że dobrze jest podobno łyknąć taką uderzeniową dawkę ??.
  16. Może i masz rację, tylko, że magnez łykam około 1,5 miesiąca a mimo to trzy dni temu miałem atak. Czasami sam już nie wiem co o tym wszystkim mysleć. Cały czas mam w pamięci twoje słowa, że jest to choroba duszy . Trafiłeś tym w 10 - tkę.
  17. U mnie jest jakby ciut lepiej. Może to też przez to, że już 9 dzień biorę lekarstwo i nareszcie zaczyna ono działać. Co do magnezu to ja rano codziennie łykam go i nie wiem czy on mi coś pomaga .
  18. No proszę widzę, że na wszystko masz gotową odpowiedź :). A jak tam samopoczucie :)))
  19. Cześć anonim a skorpiony jakie maja dolegliwości :)
  20. Wiem ale wszystkie metody, które prowadzą do sukcesu są dobre ......
  21. Dzięki wypróbuję to , przynajmniej się postaram i mam nadzieję, że nie wpadnę w panikę. Podoba mi sie Twój opis, abym dał mu do zrozumienia, że wygrał.
  22. Cześć czytam te Wasze wypowiedzi i powiem tak, każdy z Was ma rację. Niby mamy tylko ataki, powinniśmy się do nich przyzwyczaić odbierać je jako coś rzeczywistego, codziennego. Niestety ja tak nie umiem. Nie mam na szczęście takich problemów i objawów jak anonim. Nie brałem tylu lekarstw. Moim największym i praktycznie jedynym odczuciem jest uczucie że zemdleję, robi mi się przy tym słabo, muszę się czegoś lub kogoś chwycić gdyż czuję, że zraz padnę. Wiem, nie mam na szczęście żadnych objawów typu duszenie, ucisk, kołatania serca itp. Czasami odczuwam drętwienie kończyn ale mimo tych niewielkich objawów i tak nie potrafię sobie z tym dać radę .....
  23. Witam wszystkich i mam pytanie. Czy chodził ktoś z was może na Osiedle Kosmonautów do PZP. Ja chodzę tam do psychiatry Pani Anny W. Kobieta bardzo miła ale nie mam jeszcze wyrobionego zdania na temat jej skutków leczenia.
  24. Stary masz u mnie dużego browca za ten wpis takich choroby spotykają ludzi uczuciowych, uczciwych , a /cenzura/, huje, fałszywcy, dwulicowi, itp nie chorują na takie coś bo serca ani duszy nie mają ,żyją bez skrupułów niczym się nie martwią i bazują na takich ludziach jak my i ich niszczą.Dobrze mówią ze NERWICA to choroba duszy. Święta racja
  25. Stary może masz rację, że to u mnie kwestia myślenia. lecz widzisz ja nie mogę do tego mojego głupiego łba sobie wbić sobie właśnie tego pozytywnego nastawienia. To fakt mdlałem już tysiące razy ( takie miałem odczucie ) a tak naprawdę to jeszcze nigdy nie upadłem i nawet nie straciłem przytomności. Dwa razy byłem w szpitalu to mi dali jakieś kroplówki i napisali w karcie stres sytuacyjny. Zdarza mi się , że przez kilka dni czuję ucisk z tyłu głowy, lecz staram się o tym nie myśleć. Mam też drętwienia szczególnie nóg to staram się nogi wyżej ułożyć. Wiesz najgorsze, że nieraz zastanawiam się dlaczego akurat mnie to spotkało .........co ja kur..wa takiego zrobiłem , że tak cierpię a jeszcze gorsze jest to, że ..... nie mam wsparcia wśród rodziny . Jak nieraz próbuję o tym rozmawiać to słyszę , heh każdy ma dzisiaj nerwicę, wyszukujesz u siebie chorób itp.....
×