Skocz do zawartości
Nerwica.com

msmelon88

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez msmelon88

  1. Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY [Dodane po edycji:] Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY :! [Dodane po edycji:] Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY :! [Dodane po edycji:] Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY [Dodane po edycji:] Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY [Dodane po edycji:] Noooo ja również miałam tak że nerwica natręctw mi nawet nie pozwalała wykonywać pewnych czynności przez to nie mogłam robić tego co właśnie lubię a wtedy jestem kompletnie zdołowana i zablokowana. Czasami jestem tak bardzo zablokowana że normalnie nie mogę ruszać się. Najgorzej kiedy jestem sama w domu, nn czasami sprawia że jestem niepełnosprawna, mam problemy dokładnie ze wszystkim, mam ataki nn, jednak całymi moimi myślami usiłuję patrzeć na to pozytywnie, że nie powinnam nic sobie zrobić, że w inny sposób można życie ułożyć, nie muszę być i wyglądać jak inni, mogę ułożyć sobie życie ciekawie ale w inny sposób oraz próbuję wierzyć w moje wyzdrowienie! Wiem proste to na pewno nie jest no ale nie mam niczego niestety innego jak wierzyć że kiedyś mi się uda! ( hm jakbym zawsze to wykorzystywała to byłoby super, niestety do tych konkluzji dochodzę po męczarni którą wcześniej przechodzę przez napady) Życzę ENERGII I SIŁY
  2. Muszę przyznać Ci że rozumiem Cię idealnie, ja w takich momentach to myślałam tylko o moich marzeniach, pomagało mi, w szczególności kiedy zajmowałam się planowaniem nowych pomysłów i realizowaniem ich! Staram się wtedy przypomnieć momenty kiedy osiągnęłam jakiś cel, czasami myślę dlaczego żyję, ponieważ tak bardzo mocno marzę, że po prostu muszę spełnić moje marzenia oraz nie mogę pozwolić na to by mnie opuściły! To właśnie marzenia dają mi energię i siłę na działanie! Polecam poszukanie jakiegoś twojego przyjemnego hobby. I wtedy rozwijaj swoją pasję ! pozdr
  3. Kiedyś brałam 150 mg, no i powiedziałam mojemu lekarzowi że mi nie pomaga za bardzo, lekarz powiedział że jeszcze o 50 mg możemy zwiększyć dawkę, czasami kiedy wyśpię się i kiedy mnie nie spotykają problemy, jakieś trudności, zmiany pogody oraz jestem zdrowa to czuję się lepiej, i jest to wspaniałe uczucie, mój lek się nazywa Besitran, Pfizer nie wiem czy jest w Polsce dostępny, pozd
  4. Biorę leki, maksymalna dawka czyli 200mg sertraliny, jestem na tej 200 przez około 10 tygodni, i niestety zaczynam powoli myśleć że nie wyzdrowieje z tego, któregoś trudniejszego dnia obawiam się że to się zakończy tragicznie. Przedtem ja również mówiłam choroba na nn, jednak psycholog powiedział że mam nei myśleć o nn jako o chorobie, jest to zaburzenie. Poszłam pojeździć sobie na rolkach i pomogło:D Czasami bywa że jestem tak aż w tragicznym stanie kompulsji lub obsesji tak że nie mogę wrócić później do domu teraz również kiepsko się czuję, nawet ktoś już powiedział żebym przestała mówić po trzy razy, wyjdę gdzieś z ludźmi mam nadzieje że może mi się stan jeszcze polepszy dzisiaj, jeżeli nie poznają się że jestem psychicznie chora to na prawdę super pozdro
  5. Hej! mam nerwice natręctw, od ok 10 lat. Jak byłam mała, miałam dużo obsesji oraz kompulsji myślałam że jest coś nie tak ze mną, ale nie miałam pojęcia tego że jest to zaburzenie. Potem kiedy miałam 16 lat ok wpadłam w mega destruktywną depresję to znaczy myśli samobójcze,niechęć brak jakiejkolwiek siły i energii do życia, leżenie, patrzenie się całymi dniami w okno, nie miałam kolegów, koleżanek oraz brak bliskości, jakiekolwiek wyrozumiałości oraz kłótnie w domu to był totalny horror wtedy moja nn mocno się pogorszyła! Kiedy miałam ok 18 lat rodzice zaprowadzili mnie do psychiatry, bo uważali wtedy że mam ADHD. Psychiatra, kompletnie nie pomógł, powiedział mi żeby znaleźć doktora w moim mieście i znaleźliśmy, poszliśmy lekarz zdiagnozował stan depresyjny oraz mi wtedy powiedział mi że mam nn, przez trzy miesiące chodziłam na terapię i wtedy psycholog mi uświadomił to na czym polega zaburzenie oraz jak mam pokonać, brałam leki przez ok 8, 9 miesięcy, pomyślałam jest dobrze, przestałam. Za ok dwa lata nie wytrzymałam poszłam do mojego psychiatry,poprosiłam go o receptę, ponieważ nie mogłam normalnie żyć oraz funkcjonować, musiałam powtarzać, przejść, wrócić jeszcze gdzieś oraz mieszałam w to innych ludzi, przez całe życie próbowałam to ukryć, również na studiach to kamuflowałam, zanim zaczęłam leki drugi raz, ta nn, niespodziewanie mocno pogłębiła się, i nie mogłam tego kamuflować! leki pomogły mi troszeczkę po ok 4 miesiącach, no niestety teraz już mieszkam nie z rodzicami dlatego mam wiele obowiązków, zmywanie, gotowanie, sprzątanie i pranie, przedwczoraj i wczoraj nie wyspałam się, teraz nie mogę normalnie funkcjonować, powiedzcie proszę jak sobie radzicie kiedy macie takie napady, ataki Ja nie mogę już wytrzymać, dzisiaj czuje się kompletnie załamana, popłakałam się ponieważ mam straszne napady kompulsji, i nie wiem co mam robić napiszcie proszę, pozdrawiam
  6. Hej! I ja również, myślę że powinna chodzić na terapię, musisz ją wspierać. I gdy jest załamana pocieszać ją oraz nigdy nie możesz dołować, idealnie że ma Ciebie ..... chciałabym mieć takiego kogoś, taką siostrę która tak by się mną interesowała, btw ja mam te same objawy co Twoja siostra pozdrawiam
  7. msmelon88

    [Łódź]

    jak się rozpoznamy? Może napiszmy jak się ubierzemy nie wiem
  8. msmelon88

    [Łódź]

    ok mi pasuje 13 nd pozdrowionka
  9. msmelon88

    [Łódź]

    Hej Oczywiście tak ja jestem bardzo chętna na to spotkanie Może w przyszły weekend co wy na to Pozdrawiam
  10. msmelon88

    [Łódź]

    Cześć Ja również jestem z Łodzi i chętnie poznam kogoś kto ma nerwice, studiuję, mam 20 lat, Pozdrawiam
×