Skocz do zawartości
Nerwica.com

acetyloCoA

Użytkownik
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez acetyloCoA

  1. Chciałabym coś tutaj od siebie dodać. Minął rok i jestem studentką dziennej architektury wnętrz na ASP:)) Bardzo ciężki rok, ale niesamowicie wiele się nauczyłam. Chodzę na terapię, leczę się i na serio daję radę. Bardzo dużo pracowałam - nie tylko nad egzaminami, ale też znalazłam pracę, dzięki której mogłam uczyć się rysunku. Zaaklimatyzowałam się, znalazłam przyjaciół, ale nie powiem, że to byłą droga usiana różami. W życiu tyle się nie nacierpiałam i tyle nie bałam, ale było warto. Dziękuję tutaj wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki i choć raz ciepło o mnie pomyśleli. Buziak

  2. adamo_, raczej nie

    Thazek, ja chad/depresja/nerwica natrętnych myśli w zależności od lekarza, do którego się udaję. A o byłym pisać nie będę, bo może go to urazić w jakikolwiek tam sposób, bo czyta moje posty.

     

    Zdecydowana wiekszosc kobiet nie podrywa z prostego powodu. Boja sie odrzucenia. A kazda kobieta chce sie czuc atrakcyjna, ladna, seksowna. Dostanie kosza moze bardzo zle wplynac na poczucie atrakcyjnosci/poczucie wartosci nawet zdrowej "mozgowo" kobiety a co dopiero kogos z problemami ?

    eeeeejjjmen! :D

  3. Widzę, że rozbujałam trochę temat! Super! Daruś, ja Ci kurna nakopię do tego tyłka! Obiecuję, że jak się trochę finansowo odkuję, odwiedzę Cię i dostaniesz po pysku za te teksty!:) Znalazłeś nowego terapeutę? A co do związku osób zaburzonych... u mnie to był totalny niewypał, niestety...

  4. Część dziewczyn może być podejrzliwa i odrzucić takiego zalotnika bo uzna go za zwykłego podrywacza skaczącego z kwiatka na kwiatek.

    To prawda. Zgadzam się z tym i też się tego obawiam.

     

    Myślę że jeśli facet będzie bardzo przystojny to kobiecie nie będzie to specjalnie przeszkadzać ;)

    Podobnie jeśli jest prawdziwym zawodowcem w tej dziedzinie. Laska nawet nie zauważy ;)

     

    Bzdury:) w takim razie siedźcie i czekajcie aż Wam gwiazda z nieba spadnie. Dziewczyny to nie są jakieś stworzenia niebiańskie, które będą wszystkim urażone, bez przesady. I podajcie mi numery lotto, skoro potraficie czytać w myślach, przewidywać przyszłość i wiecie, co powie/pomyśli kobieta.:)

     

    -- 04 wrz 2011, 18:59 --

     

    marcja, szczerze, to nie widzę różnicy między moimi a Twoimi pomysłami:)

  5.  

    Ja próbowałem sobie wyobrazić taką sytuację ale na odwrót tzn. że do mnie podchodzi jakaś pasztetowata dziewoja. I nie było to super przyjemne, raczej poczułem wyobrażone zakłopotanie:)

    Nie chciałbym być źródłem takiego zakłopotania.

    a ja w takiej sytuacji, nawet gdy mi się facet nie podoba, nie daję mu odczuć, że jest "pasztetem". Jestem miła i sobie z nim gadam, po prostu mówię, że nic poza tym i tyle.

     

    A gdzie? Wszędzie! Kurna, dam gdzieś ogłoszenie: "jestem sama, ale niestety nieśmiała, proszę zagadujcie chłopy:D" haha

  6. Co powiedzieć?

    "Wydajesz się bardzo sympatyczną dziewczyną. Może poszłabyś ze mną na kawę"

    Umarłabym z rozkoszy;), gdyby:

    "masz piękny uśmiech/włosy/oczy" i co tam jeszcze można wymyślić, wiem, że to prostackie, ale jako że nie czuję się w życiu zbyt dowartościowana, lecę na takie teksty

    w empiku:

    "jakie ksiązki/płyty, lubisz? ja np. Red Hot Chilli Pepers", słyszałaś, że wydali nową płytę?"

     

    jeszcze powymyślam:D

  7.  

    Ale niektórzy z nas nie są nastolatkami tylko dziadami po 30 którzy mniej doświadczeń z kobietami co przeciętny 13latek :mrgreen:

    No i jakoś głupio zagadać do kobiety na ulicy albo w księgarni czy cholera wie gdzie. Nie dość że panie są przeważnie zajęte to na dodatek wymaga to niemałej odwagi....a może się skończyć głupio.

     

    Kurde dlaczego mnie nigdy nie zagadnęła kobieta? Baaa nawet żadna się nie uśmiechnęła nigdy, ani nawet nie odwzajemniła uśmiechu.

    Pomijając rzecz jasna takie które chciały mi coś sprzedać, te zawsze milutkie i ząbki szczerzą od ucha do ucha :mrgreen:

     

    A co do tego ma wiek??

    A ja się dziś szczerzyłam jak wariatka i nic:( A do mnie jak ktoś podchodził, zawsze byłam miła i nie wyobrażam sobie zareagować inaczej.

  8. No ja lece na rude,to dopiero dziwne :mrgreen:

    Dlaczego dziwne?:D Ja jestem ruda i jestem z tego dumna:D

     

    A poza tym do tych rozważań dołożę swoje 3 grosze z punktu widzenia kobiety. Uwaga!:D

    Odstraszają mnie faceci piękni, wymuskani, z kaloryferem na brzuchu i ciuchami, z których metki aż palą w oczy:) Wygrywa poczucie humoru i takie hmm ludzkie zrozumienie,bo wprost przeraża mnie to, że jestem chora i że będę musiała o tym w końcu powiedzieć potencjalnemu chłopakowi. A poza tym, gdybym miała więcej wiary w siebie, podeszłabym do faceta, który mi się podoba, a jest takich wielu na ulicach - na serio jesteście fajni i jak widzę szeroki sympatyczny uśmiech, to miękną mi kolana:) Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego, że ktoś jest bezwzględnie przystojny, ładny czy jak to nazwać, bo każdy ma swój typ. Mi się podobają faceci wyżsi ode mnie, bruneci i to wszystko. Nie musi mieć zajebistej fury, wyższego wykształcenia i czego tam jeszcze da się wymyślić. Ma być szczery, sympatyczny, uśmiechnięty i na to lecą laski, a przynajmniej ja:D A już w ogóle, chciałabym żebyście się nie bali i po prostu podchodzili i zagadywali, bo macie szansę, na serio, u wielu lasek! A jeżeli podejdziecie z uśmiechem i jeszcze jakimś komplementem, to pierwsze lody przełamane, a dziewczyny, co tu się oszukiwać, uwielbiają być komplementowane:) no:) może nieskładnie, więc przepraszam, ale tak mnie natchnęło, bo znów dziś bałam się zagadać do faceta, a uśmiechał się tak, że nie będę mogła spać:]

  9. Witajcie!

     

    Mam pytanie, czy pracujecie i jeżeli tak, to jak Wam idzie? Ja szukam pracy i w kolejnej nie podobało się pracodawcy a) trzęsące ręce b) wygląd zestresowanej. Czuję się kompletnie do niczego, a przecież nie powiem potencjalnemu pracodawcy "mam CHAD (kolejna nowa diagnoza) i nerwicę natręctw". Chciałabym pracować, ale wydaje mi się, że z powodu choroby nie mam za bardzo szans. Musiałam przerwać terapię z braku kasy:( Czekam na Wasze rady i opinie - bardzo by mi to pomogło.

     

    Pozdrawiam

    Magda

  10. dominika92, mam profil na tym portalu. Pomysły są tam REWELACYJNE! Jeżeli coś bardzo Ci się spodoba, to wyślij mi linka, to pomyślimy razem jak to ogarnąć:)

    arla, kochana, próbuj dalej! Jestem bardzo ciekawa.

×