Skocz do zawartości
Nerwica.com

earthquake

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez earthquake

  1. earthquake

    Hej:)

    No wlasnie tylko to jest problem bo lekow nie lubie;)
  2. earthquake

    Hej:)

    mrX a poradziles sobie z tym jakos? Bo ja sie bardzo staram i nawet mi to wychodzi ale chcialabym sie calkowicie przestac tego bac:)
  3. earthquake

    Hej:)

    Witam wszystkich. Mam na imie Magda mam 19lat. Wczoraj trafilam na to forum i pomyslalam ze napisze tu o mojej sytuacji. Moze ktos zmaga sie z podobnym problemem i cos mi doradzi a moze po prostu bedzie mi lzej z samej swiadomosci ze wiele ludzi ma podobnie:) Niewiem kiedy to wszystko sie zaczelo mysle ze ok. 1,5 roku temu. Wczesniej tez miewalam leki, jako dziecko balam sie sama spac bo balam sie ze mieszkanie sie zapali, ze ktos sie wlamie i zabije wszystkich, a ja czulam sie odpowiedzialna zeby dopilnowac zeby tak sie nie stalo wiec przez pol nocy lezalam na wznak w bezruchu wsluchujac sie w kazdy szmer i odglos i obawiajac czy aby wszystko jest w porzadku. Czesto sie przeprowadzalismy, kiedy przeprowadzilismy sie ostatni raz mialam bylam w 3klasie podstawowki. Mieszkam w bloku, pod moim blokiem, pod smietnkiem (w bloku jest zssyp) zawsze byly powyrzucane jakies szafki, wersalki, fotele. kiedys to sie zapalilo (bylo to poznym wieczorem) i od tamtego czasu znow balam sie spac choc juz nie bylam taka mala i wstydzilam sie tego. Ale po pewnym czasie lęk zmalal gdyz widzialam ze wszystko jest okej. Nadal bylam jenak czujna. Jednak z tym wszystkim dalo sie zyc wiec nie zwracalam na to uwagi, bylam nieswiadoma tego ze to nie jest normalne, rodzice mysleli ze to minie jak bede starsza. Ale 1,5 roku temu poznalam nowych ludzi, ktorzy jarali. Ja nigdy tego nie probowalam wiec postanowilam sprobowac. Palilam kilka razy i nic nie czulam. Dlatego stwierdzilam ze to nic takiego i zmieszalam z alkoholem. Efekt byl oczywisty przepalilam sie mialam bardzo negatywna "faze" ,myslalam ze umieram itp. Od tamtego czasu zaczelam sie bac ziola. Teraz ciagle się boje ze nawet nieświadomie zapale i znow się tak poczuje, np. ze będzie w papierosie albo cos. Nie biore niczego od ludzi, przestalam im ufac, nawet najblizszym, boje się tez brac leki, bo boje się ze będę miala po nich „faze”. To jest strasznie meczace bo przestalam normalnie funkcjonowac. Wszystko sprawdzam zanim zjem albo się napije. Bardzo często jest tak ze ubzduram sobie ze np. w piwie cos było (chociaż bedac w knajpie nie spuszczam go z oczu) i potrafie sobie wkręcić faze, czasami nie wiem jak wracam do domu, odwoza mnie znajomi i na drugi dzien dowiaduje się co się ze mna dzialo. Ostatnio tez bardzo często kreci mi się w glowie i mam duszności. Mialam problemy z żołądkiem ale pracuje nad tym i dostalam od internisty leki wiec jest lepiej. Wiele bym tu jeszcze mogla napisac ale podejrzewam ze nawet tego nie będzie się nikmu chcialo czytac:P Ogolnie każdy dzien jest dla mnie walka z sama soba. Podejrzewam ze wiele z was ma podobnie.. Pozdrawiam wszystkich:)
×