Skocz do zawartości
Nerwica.com

iwona30

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia iwona30

  1. iwona30

    złe samopoczucie

    Witajcie wczoraj tak dobrze się czułam, a dzisiaj tak mi zle. Nie chciało mi się rano wstać z łóżka, ta monotonia życia codziennego mnie przerasta.Nie mogę się nad niczym skupić.Znowu mam doła.Jestem senna i najchętniej przespałabym cały dzień, lecz nie mogę.Załatwiałam dokumenty i im bliżej sprawa w Sądzie tym trudniej jest mi myśleć. Coraz bliżej święta a mi nic się nie chce robić. I te koszmary senne.Boli mnie głowa.
  2. iwona30

    złe samopoczucie

    Witajcie czuję się znacznie lepiej. A to dzięki Wam i bardzo za to dziękuje.Przeprowadziłam wczoraj bardzo poważną rozmowę ze swoim mężem.Wysłuchał mnie i stwierdził że zauważył że dziwnie się zachowuje już od jakiegoś czasu; ale czekał aż się sama przed nim otworze , że nic na siłę. Dzwoni w ciągu dnia i sprawdza czy wszystko dobrze; bardzo się tym przejął.Twierdzi że nie widzi świata poza mną i naszym synem, nigdy by sobie tego nie wybaczył gdyby coś mi się stało. Twierdzi że razem przez to przejdziemy i poddam się leczeniu.
  3. iwona30

    złe samopoczucie

    Witaj Gosiu. Te słowa którymi mnie obdarowałaś postawiły mnie do pionu,bardzo dużo dały mi do przemyślenia niektórych spraw.Wiem muszę się pozbierać bo mam dla kogo żyć.Ale niestety nie mam odwagi iść do psychologa a powinnam się leczyć.Nadal mam totalnego doła bo czeka mnie kolejna sprawa w sądzie i myślę wyłącznie o tym. są to sprawy rodzinne nic związane z jakimś szachrajstwem czy czymś tam innym ale sprawy rodzinne.Wczoraj mój mąż jak nigdy zapytał mnie co bym chciała robić w niedzielę jak bym chciała spędzić ten dzień.Wiesz Gosiu było to jak światełko w ciemnym tunelu,i wiem że jednak mu zależy.MOZE TO GŁUPIE CO NAPISAŁAM,ale jest mi lżej . POZDRAWIAM
  4. iwona30

    złe samopoczucie

    Witajcie Bardzo zle się czuje . Nie chce mi się rano wstawać a powinnam bo mam synka którym musze sie zająć. tak wogule to mam dwoje dzieci ale starszy syn z nami nie mieszka ; zamieszkuje od wakacji u swojego biologicznego ojca i tam jest leczony. A ja nie moge znalezc sobie miejsca nie wiem co sie ze mna dzieje . mam koszmary senne , nie mam apetytu, czuje sie bardzo samotna ,mam męza ale on jest pracocholikiem i naokrąglo pRACUJE wiec widujemy sie dopiero wieczorem, i nawet nie zdaje sobie sprawy że coś się ze mną dzieje niedobrego. nie śpimy razem w jednym łóżku gdyż ja śpię z synkiem .gdy wraca z pracy to go unikam.ALE DLACZEGO.Siedze cały wieczór w łazience i czekam az uśnie bo nie chcę żeby mnie dotykał ani piescil. I ta pogoda cały czas pada ; bardzo mnie to przygnębia gdzie to slońce.Wczoraj myłam bolier w lazience i pomyślalam sobie ze napewno by mnie utrzymal,wybieglam z tamtad zaszokowana spojżałam na swojego synka i pomyślam sobie ze nie pozwole na to żeby jakaś franca go wychowywala gdybym odeszła. Tylko mój synek mnie ratuje i wspiera duchowo dzięki niemu jestem.POMOCY
×