Skocz do zawartości
Nerwica.com

ambiwalencja

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ambiwalencja

  1. ambiwalencja

    moja terapia

    szerokozamknięta napisała Szerokozamknięta nie rób tak Broń Boże. Bo oddalasz się od sedna problemu, by zadowolić terapeutę. Ja chodzę na terapię od 2 miesięcy prawie, 2 razy w tygodniu i też tak mam co jakiś czas. Tzn przychodzę do niej i się zastanawiam nad tym co powiedzieć, może o tym i o tym to nie, bo nie warto, a tamto i tamto jest krępujące. Wręcz przeciwnie. Mów o wszystkim-o tym co Cię boli, krępuje, mów też o pierdołach - terapeuta jest od tego, żeby wyłuskać z tego chaosu to, co jest ważne, żeby Cię naprowadzić na odpowiedni trop. Ja wręcz jej mówię i ona sama pyta o to jak się czuję w relacji z nią. To jest terapia analityczna, więc ona jest takim biernym słuchaczem trochę a ja mam gadać..grzebiemy w teraźniejszości i w przeszłości też..Mów terapeucie o czym chcesz i o tym jak się czujesz w jej towarzystwie, ja np. mówiłam swojej, że się boję lęku przed oceną, że się wstydzę, że nie wiem o czym mam mówić - to rozluźnia atmosferę - ona na to, czy pani sądzi, że jej się spodziewam atrakcji jakichś...to mnie rozśmieszyło i rozładowało napięcie. Mówię też o tym, że tęksnię za terapią między sesjami, że fascynuje mnie jakoś ta zależność: ja-ona. Naprawdę o intymnych rzeczach jej mówię..ważne, żeby dobrze poczuć się w takiej relacji - po to ona jest! Pozdrawiam Cię.
×